 |
I nawet jeśli będzie zajebiście źle, na pytanie '' co u Ciebie '' odpowiem, że radzę sobie świetnie
|
|
 |
Stanął do mnie tyłem odpalając papierosa. miałeś nie palić. syknęłam. miałaś być zawsze. odburknął wzruszając ramionami. usiadłam na ławce czekając aż w końcu powie, po co chciał się spotkać. działasz mi na nerwy, każdy twój ruch mnie drażni, nienawidzę twojego głosu, twoje spojrzenie doprowadza mnie do furii, wkurwiasz mnie cała. wiesz dlaczego? bo odeszłaś. zostawiłaś mnie, kocham cię i jednocześnie nienawidzę, ale brakuje mi ciebie, cholernie. nie radzę sobie, jedynie czego pragnę to twojej obecności w moim życiu. powiedział zaciągając się szlugiem. usiadł koło mnie, wpatrzyłam się w jego zielone oczy a po ciele przeszły mnie ciarki. czekałam na ten moment. wyjąkałam i wtuliłam się w jego jasną kurtkę.
|
|
 |
Zdrada? ile razy Ci wybaczałam? Twoje głupie teksty , lub jak coś przeskrobałes...zawsze wracałam nawet przy największych sporach , popełniałam błąd a Ty nie chcesz mnie znać.Nieba Ci chciałam przychylić...
|
|
 |
wszystko mi przeszkadza , cały świat mnie uwiera i gniecie . szkoła , dom i ten wieczny syf ucz się , wracaj do domu , bądź grzeczną dziewczynką , sprzątaj , słuchaj , milcz .
|
|
 |
sa ludzie, ktorym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak nas zawiedli, i jak bardzo pozwolili nam cierpieć. i mimo, ze wywolywali najokropniejszy bol, gdy odchodzili - to wywoluja najcudowniejszy usmiech, kiedy wracaja..
|
|
 |
i wybuchnę Ci śmiechem w twarz, gdy jeszcze raz wspomnisz o miłości.
|
|
 |
a jeśli kiedykolwiek pomyślisz, że już mi nie zależy, pierdolnij się w głowę, debilu.
|
|
 |
Dziś mam już pewność, że to nie ma sensu, Ty nigdy nie byłeś mój, nas nigdy nie było i nie będzie. Zapomne nie wiem kiedy ale znajdę tyle sił i zapomne a wtedy zobaczysz co straciłeś.
|
|
 |
to nie ty siedziałeś całą noc zakryty kołdrą, ze łzami w oczach i telefonem w ręku mając nadzieję, że może jednak dzisiaj piłeś i może sobie o mnie przypomniałeś i może zadzwonisz.
|
|
 |
Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła z kim popadnie, on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho
- Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?
- Wtuliła się w jego szyję
- Bardzo.
- Odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej.
- Nie chcę Cię stracić, rozumiesz?
- Przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała:
-To nie trać..
|
|
 |
sa ludzie, ktorym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak nas zawiedli, i jak bardzo pozwolili nam cierpieć. i mimo, ze wywolywali najokropniejszy bol, gdy odchodzili - to wywoluja najcudowniejszy usmiech, kiedy wracaja.
|
|
 |
Nie jestem zajebiście idealna , popełniam błędy , krzywdzę ludzi , ale kiedy mówię " przepraszam '' lub '' kocham '' mówię serio , a nie kurwa na niby.
|
|
|
|