 |
"Liar! Liar, Liar, Liar! You've all got your heads up your assholes because love is. It just is and nothing you can say can make it go away because it is the point of why we are here, it is the highest point and once you are up there, looking down on everyone else, you're there forever. Because if you move, right, you fall. You fall."
|
|
 |
Don't ever touch a raptor
|
|
 |
Przybądźcie, o wy duchy,
Karmiciele zabójczych myśli,
Z płci mej mię wyzujcie,
I napełnijcie mię od stóp do głowy
Nieubłaganym okrucieństwem!.
Zgęśćcie krew w moich żyłach:
Zatamujcie wszelki w mym łonie
przystęp wyrzutom sumienia,
By żaden poszept natury nie zdołał
Wielkiego mego przedsięwzięcia zachwiać...
Zbliżcie się do mych piersi,
Przeistoczcie w żółć moje mleko,
wy, śmierć niosące potęgi,
Które niewidzialnie krążąc
Na szkodę świata czatujecie!
Spuść się, Ponura nocy,
Oblecz się w najgęstszy dym piekieł,
Aby mój sztylet nie ujrzał,
Rany przez siebie zadanej i Niebo,
Przez nie dość ciemny kir mroku przejrzawszy,
Nie zawołało: "Stój!"!
|
|
 |
Przyszedł, narobił syfu, odszedł. Znajome?
|
|
 |
nie piszesz do niej, bo myślisz, że Cie olewa i ma Cie gdzieś, tymczasem ona zagryza wargi z tęsknoty za Tobą. spotykasz się z inną, myśląc, że ona robi to samo. tymczasem ona jest cholernie zazdrosna i z bólu, i złości szuka pocieszenia wśród innych. powoli przestaje za Tobą tęsknić, przestaje Cie potrzebować, przestaje Cie kochać. / ?
|
|
 |
kiedy za mną zatęsknisz pamiętaj, że pozwoliłeś mi odejść .
|
|
 |
pamiętam tamten czerwcowy wieczór, kiedy przyszedł po mnie i chciał abym wyszła. usiedliśmy tak na pobliskiej ławce, a On zapitym głosem próbował wytłumaczyć mi dlaczego to wszystko tak właśnie się skończyło, dlaczego nie ma już nas, a jak bardzo chciałby cofnąć czas. nie potrafiłam w ciągu tych kilku chwil tak po prostu mu zaufać, gdy nagle zrobiło się zimno, zdjął swoją bluzę i przykrył mnie swoim zapachem, mówiąc że nie chce, żebym przez niego była przeziębiona. po chwili powiedział, że chce abym wiedziała, że dla Niego to wszystko liczyło się zawsze, lekko przytulił i odprowadził pod same drzwi domu, zostawiając mi bluzę, odszedł. nie powiedziałam nic, a gdy teraz kolejnej chłodnej nocy siedzę otulona w Jego zapachu który zostawił na niby błahym ciuchu, którego nie chciał z powrotem, uświadamiam sobie, że nieważne było wtedy to, że był wstawiony bo to nie zmieniało tego co czuł, a czuł na serio. | endoftime.
|
|
 |
Nie patrz na mnie tak i nie pytaj gdzie jest miłość. Nie wiem sam, przez to pare osób mnie skreśliło
|
|
 |
` Czuję, że mi przeszło. ale zaczynam wątpić, gdy tylko Cię widzę.
|
|
 |
` Bo nie chodzi o pożądanie , przygodę na jedną noc i krótkie spanie . Lecz o miłość , zaufanie do siebie nawzajem i trwanie przy sobie na stałe .
|
|
 |
Andzia :* pięknooka z edycji limitowanej
|
|
|
|