 |
|
chciałam Go mieć na zawsze , na zawołanie , na oddech , na ciche uderzenie serca . | dzyndzel
|
|
 |
|
' Martyna?' - ' Przecież Ty ' nie wiedziałam co mówić ' żyję, to była fikcja, upozorowany pogrzeb i to wszystko, proszę cię nie mów nikomu' mówiła ' ale, Jak mogłaś !? Wiesz co wszyscy przeżywają!? Wiesz co Kaja przechodzi!? Wiesz jak wszyscy ciepią ?' pytałam ' ale' - ' jak mogłaś, dlaczego?!' krzyczałam na nią ' przepraszam, nie miałam wyjścia' szpetała ' mnie przepraszasz?! Przepraszaj najbliższych ! ' mówiłam ' proszę, nie ... Oni nie mogą wiedzieć' płakała ' za późno' rzekłam ' proszę' błagała ' Oni wszyscy, Jak mogłaś, oni cię kochają, jak mogłaś ich tak zranić, jak mogłaś im to zrobić ?!' krzyczałam płacząc ' przepraszam' szeptała ... Boże to tylko sen, Boże dlaczego? ; (
|
|
 |
|
Pisałeś w listach: Już tylko ty. Pisałeś: Przyjadę.-zabrakło dni. Wyznałeś miłość, tak z tysiąc razy ja już nie wierzę.Ten list mnie parzy. Obiecywałeś szczęśliwą rodzinę. Sam robiłeś dobrą, do złej gry minę. Zarzekałeś się ufnością, wtedy żyłam płaczem. Bardziej wiarygodny był pocztowy znaczek.. Lata mijały,z latami daty, a ty pisałeś: Już jestem bogaty.! Błagałeś: Odpisz...nie będę tu tkwił. Miałam odpisać, zabrakło mi sił.
|
|
 |
|
Zrozumiałam, że kogoś potrzebuje.. Długo po tym jak odszedł z mojego życia..|szysza.zo
|
|
 |
|
Nie boli samo rozstanie. Boli wracanie do wspomnień, mijanie samotnie ławki w parku, na której zawsze razem siedzieliście, świadomość tego, że to sie więcej nie powtórzy. Boli każda część ciała, której On dotykał. Boli serce, które porzucił. Bolą dni, godziny, minuty, w których Jego nie ma. Boli wszystko wokół. Widok herbaty malinowej w Twojej szafce, którą tak uwielbiał, kubek na suszarce, z którego pił kawę. Boli widok koca, pod korym leżeliście razem wieczorami oglądając filmy. Boli to, że każdy zapach przypomina Jego, każdego chłopaka mijanego na ulicy utożsamiasz z Nim. Boli to, że każdy poranek zaczynasz od spojrzenia na ekran telefonu a po chwili uświadamiasz sobie, że On już nie napisze. /kokaiina
|
|
 |
|
Tak potrafię byś wredna , potrafię się zemścić , przeklinać , za dużo wypić , potrafię się bić , chamsko się odzywać , często chodzę w dresie , ale to dlatego , że chce zatuszować to co w środku mnie rozpierdala .
|
|
 |
|
Ciekawa jestem reakcji jej na wieść , że się spotykamy , całujemy , przytulamy i kochamy . Nie powiem jej tego , a tylko dlatego , ze to ona zabrała mi Ciebie . Niech żyje z nieświadomością , że kiedyś ta wiadomość ją zniszczy . Codziennie wyobrażam sobie jej ból .
|
|
 |
|
- nie ścinaj włosów krócej , zostaw takie jakie są , ta długość jest dobra . - jak mnie kiedyś bardzo mocno zdenerwujesz to zestnę na łysko , Tobie na złość ... - to będę ścinał również na łysko tak długo aż Tobie odrosną . Poczym przyciągnął ją do siebie i z wielkim uczuciem pocałował . ( jeden z wielu momentów wczorajszego spaceru z ,,NIM" )
|
|
 |
|
staram się uśmiechać gdy jesteś w pobliżu żebyś zobaczył że radzę sobie , to wszystko .
|
|
 |
|
Tak lubię jak przytulasz , lubię jak się uśmiechasz dzięki mnie ! . Wiem należysz do mnie mimo wszytsko , ciągle wracasz , kręcisz się obok mnie , zataczasz koła ...
|
|
 |
|
Proszę uderz mnie w twarz,gdy przy poznaniu,kolejnego faceta powiem że jest inny niż wszyscy!!!
|
|
 |
|
Uwielbiam moją siostrę która codziennie rano budzi mnie do szkoły żebym nie zaspała,za to że zawsze mogę sobie z nią o wszystkim porozmawiac,powygłupiac się jak małe dzieci,posłucha muzyki....Zawsze mogę przyjśc i się do niej przytulic bardzo ją kocham i nie wiem jak bym sobie bez niej poradziła......Od małego byłyśmy papuszki nierozłączki,teraz też jesteśmy ale to nie oznacza że się wcale nie kłócimy....,Bardzo ją kocham i wiem że ona mnie też.....Mojej siostry nie zamieniłabym na zadną inną,i to nie prawda że nie raz jaki ludzie mówią że jak jest starsze rodzeństwo to jużsie nie umie dogadac z tym młodszym..WCALE TAK NIE JEST!!!!ja też mam jakoś rodzeństwo starsze i młodsze i się potrafimy dogada tą jedną najbardziej i najbardziej uwielbiam z nią rozmawiac..../toolkaa
|
|
|
|