 |
puste jedno miejsce - specjalnie dla Ciebie, a na samym środku stołu - Twoje zdjęcie. mnóstwo płaczu, ogromnie dużo bólu. tak cholernie mi Cię brakowało, Braciszku w tą wigilię. tak cholernie mi brakowało życzeń od Ciebie, Twojej osoby. ta potężna tęsknota mnie wykańcza. chociaż mógłbyś przyjść do mnie, choć na chwilę i przytulić mnie. tak cholernie odczuwam brak naszych wspólnych rozmów. wszystkiego, dosłownie wszystkiego mi brakuje, związanego z Twoją osobą. wróć, proszę.
|
|
 |
najgorsze święta w moim życiu. cała magia zniknęła wśród gorzkich łez. a na samą myśl o życzeniach, które są przepełnione aż po brzegi fałszem, robi mi się niedobrze. 'spełnienia marzeń' ? jak one mogą się spełnić, skoro od 31 marca mam zawsze to samo życzenie, aby mój Brat wrócił. minęło dziewięć miesięcy, a ból jest coraz silniejszy. proszę wszystkich Najwyższych w Niebie - oddajcie mi Go.
|
|
 |
uwierz w to, ze nikt tak nie znika - on wziął parę dni wolnych od życia, chodź, powiedz mi jak bardzo tęsknisz
|
|
 |
szkoda że nie mogę na stoprocent cieszyć się tymi świętami
|
|
 |
chyba każdy ma w swoim życiu ziomka którego kocha jak brata , pozwala mu na dużo więcej niż wszystkim , przymyka oko na czasami nieznośne zachowania , jest on zawsze obecny przy każdej sprawie która rozgrywa się w naszym życiu , co działa w obie strony ;) , po prostu jest zawsze czy ruchasz przypał czy nie , kurwa jedyne czego życze sobie na te święta to to żeby zawsze było z nim tak dobrze
|
|
 |
czy Wy też odczuwacie jakieś wkurwienie na wszystko ?
|
|
 |
najgorsze w tym jest to ,że wzbudzał zawsze we mnie takie emocje których teraz w moim życiu brakuje pod każdym względem
|
|
 |
N: ja jeszcze nie zdążyłam zjeść
L: nie przyszłaś się tu najjeść!
:D
|
|
 |
''ty, żyj dumnie ja dzisiaj nie dam ci upaść, ale przemyśl to za pół roku już cię nie wysłucham.''
|
|
|
|