 |
|
gdziekolwiek by się nie pojawił, zachwycał wszystkich. laski w klubach chciały mieć Go dla siebie. kolesie pragnęli być tacy, jak On. kobiety na ulicach zapewne stękały, że to wymarzony mężczyzna dla ich córek. a starsze babcie chciałyby mieć takiego wnuka. ale On był Mój, cały. każda część Jego ciała była w Moim posiadaniu. każdy gest był dla Mnie i każde słowo kierował tylko i wyłącznie Mi. był czuły, delikatny i istniał tylko dla Mnie. co prawda, to było kiedyś, dawniej, gdy uważał, że Mnie kocha. [ yezoo ]
|
|
 |
|
A świat? Cóż wart jest świat bez nas, buntujących się małolatów, bez zrzędzących rodziców i pouczających dziadków? Nic nie jest wart. | by kingusisia
|
|
 |
|
Rozmawiałam ze śmiercią. Była całkiem miła, mówiła że wcale nie chce zabierać dzieci, rodzicom, nie chce zabijać motocyklistów, ani pieszych, po prostu musi być. By ludzie wiedzieli, że jest coś silniejszego od nich, coś czego nie są w stanie kupić, wygrać, przepić... Mówiła także o mnie. Powiedziała, że nie jest dla mnie, bo jestem potrzebna światu i bardziej się przydam żywa niż przysypana kupką piasku. Jestem potrzebna. | by kingusisia
|
|
 |
|
bywa jeszcze, że brakuje Mi tych Jego aroganckich spojrzeń i bezczelnych zachowań. tęsknie za odpyskiwaniem i pluciem na prawo i lewo. za Jego luźnym chodem i życiem bez poczucia winy. za przepełnionymi w ironię słowami lub pogardliwymi stwierdzeniami. chciałabym Go mieć obok, tak na chwilę. tylko po to, by móc zapytać, czy rzeczywiście o taką przyszłość Mu chodziło. [ yezoo ]
|
|
 |
|
wszystko w Twoich rękach. dlatego jest Ci tak ciężko.
|
|
 |
|
- brakuje Ci czasem Mnie? – zapytał bacznie obserwując każdy ruch Jej tęczówek. Wybuchła niekontrolowanym śmiechem, po chwili próbując się opanować. – nie. – syknęła patrząc, jak odchodzi. – brakuje Mi cały czas. – krzyknęła. – podczas śniadania, obiadu i kolacji. Między tymi posiłkami i w każdym innym. Podczas snu i przebudzenia. W herbacie, wystudzonej kawie, wygazowanej coli. W żelkach i w nutelli . w winie, piwie i papierosie. W łóżku i na krześle. W szkole, w domu, na boisku. A najbardziej w sercu. – rzuciła oczekując, że zmięknie i po prostu ciepło Ją przytuli. [ yezoo ]
|
|
 |
|
wiesz, też mam uczucia, znam nawet te najwyższe. lecz, gdy patrzysz na Mnie milcząc, ja też milczę. [ bonson ]
|
|
 |
|
nie ma Cię i to wcale nie jest fajne. [ yezoo ]
|
|
 |
|
faceci są od innego Boga.
|
|
 |
|
tak została wychowana, pierdolona dumna dama!
|
|
 |
|
jak kopnąć to z całej siły tak samo jest z spierdoleniem życia. jak się jebie to się jebie wszystko naraz, nigdy stopniowo.
|
|
 |
|
chcę spełnić się dalej, znaleźć to miejsce, a największe z Moich marzeń to Twoje serce. [ vixen ]
|
|
|
|