 |
Pamiętasz tamte czasy, to pierwsze spotkanie?
Pierwszą wspólną rozmowę, w osobowościach rozeznanie...
Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że tak wszystko się potoczy,
że co dzień będę czuć Twój zapach i patrzeć w te oczy,
że każda chwila z Tobą będzie dla mnie wszystkim,
że gdy nie będziesz przy mnie, będę tracić zmysły.
Dlaczego wciąż o Tobie myślę, wciąż jesteś w snach?
Dlaczego gdy Cię nie ma cały świat traci blask?
Dlaczego między nami więzy postawił los?
Bo to miłość...
Chcę czuć Twój oddech na ramieniu, oddychać Twym oddechem.
Co dzień widzieć Twój uśmiech i odpowiadać uśmiechem. ;-)
|
|
 |
zostawiasz mnie chociaż to przez Ciebie mam coś w środku spierdolone na amen.
|
|
 |
nie mogłam się Ciebie doczekać, miałam po co żyć. teraz mam za co umrzeć.
|
|
 |
ludzie którzy wracają zawsze, są inni od tych którzy odeszli.
|
|
 |
pamięć to dziwka, znów dostałam wspomnieniami po twarzy.
|
|
 |
znowu mną targają momenty, kiedy uśmiecham się tylko po to, żeby się nie rozpłakać.
|
|
 |
jeżeli ktoś odchodzi to nie po to, aby zanim iść.
|
|
 |
jeżeli tym co czujesz nie może być miłość, wtedy staje się nienawiścią.
|
|
 |
Widocznie nie mam prawa. Nie mogę Cię chcieć. Nie mogę wymagać więcej. Nie posłuchasz żadnej z moich próśb. Nie interesuje Cię to, że chciałabym Cię częściej. I na dłużej. Że chciałabym abyś nauczył się odmawiać innym, a rezygnować z planów ze mną, bo wypadło Ci coś czego się nie spodziewałeś. Chciałabym ślady po Tobie na swoim ciele, i vice versa - chciałabym widoku moich działań na Twojej skórze. Cholera, to nic dla Ciebie nie znaczy? Ja pewnie i tak ulegnę przy najbliższej okazji Twojemu uśmiechowi, spojrzeniu. Ale mimo wszystko chciałabym żebyś siedząc u mnie powiedział "nie wracam dziś, wolę zasnąć przy Tobie" a nie "mam 15 minut, muszę wracać" a kiedy najdzie mnie ochota i zadzwonie porozmawiał ze mną tyle ile potrzebuje, a nie urwał rozmowę zadyszanym "nie mogę rozmawiać".
|
|
 |
Czasami życie stawia nas przed trudnym wyborem. Boimy się zmian. Nie dlatego, że nie wiemy czy to się uda. Po prostu nauczyliśmy sobie z tym radzić, mimo, że każdego wieczoru, leżąc w łóżku, to coś rozwala nas na drobne kawałki. Zbyt często patrzymy w przeszłość i tracimy to co możemy zyskać - prawdziwe szczęście... a życie jest tylko jedno.
|
|
 |
Tęsknię, godząc się na Jego "nie mogę Ci więcej dać". Może rzeczywiście wolę sama podpalać ostatni żar nadziei, niż uświadomić sobie, że w Jego życiu tak naprawdę nie ma dla mnie miejsca. Tkwiąc tak w bezustannej niepewności, tracę siebie, nie zyskując Jego..
|
|
|
|