Tęsknię, godząc się na Jego "nie mogę Ci więcej dać". Może rzeczywiście wolę sama podpalać ostatni żar nadziei, niż uświadomić sobie, że w Jego życiu tak naprawdę nie ma dla mnie miejsca. Tkwiąc tak w bezustannej niepewności, tracę siebie, nie zyskując Jego..
|