 |
|
Najbardziej kochamy wtedy, kiedy TEN KTOŚ nie odwzajemnia uczucia.
|
|
 |
szaleję za Jego uśmiechem, za spojrzeniem przeszywającym mnie na wskroś, na dotykiem sunącym delikatnie po liniach mojego ciała, nawet za tym tanim flirtem jaki na mnie stosuje. wielbię sposób w jaki mówi, to jak z sekundy na sekundę z żartów może przejść na całkiem poważny temat. z jednej strony nienawidzę Go za to jak chorym skurwielem jest, z drugiej - tak niemożliwie chcę Go kochać.
|
|
 |
stosunek wad do zalet? 100:1.
|
|
 |
szczerze? cholernie mi na Nim zależało, bolało przechodzenie obok Niego na korytarzu, słuchanie Jego głosu, patrzenie w Jego źrenice, całe przebywanie w Jego towarzystwie. cierpiałam widząc jak z dnia na dzień jest coraz bardziej kumplem, niż osobą z którą a nuż wyjdzie coś poważniejszego. na chwilę obecną nie zależy mi już tak jak wcześniej. jasne, nadal uważam, że Jego oczy są niczym z kosmosu, ma wręcz idealny tyłek, a mięśnie na Jego klatce są najcudowniejszym labiryntem na Ziemi. jednak przy tym wszystkim najbardziej doskwiera mi jeden fakt - byłam zbyt słaba, by walczyć.
|
|
 |
kiedy poszedł do mnie i wyrzucając z siebie jeden z tych dennych tekstów na podryw zaczął miziać mnie po udzie - dałam Mu zwyczajnie w twarz. już bez oporów, hamulców, które jeszcze do niedawna przepełniały mnie do cna. zagwizdał cicho pod nosem przenosząc na mnie gniewne spojrzeniem. - nie tak ostro, kicia. - wymruczał starając się zachować twarz przed kumplami. pociągnęłam Go za koszulkę obdarzając szybkim pocałunkiem. zanim już doszczętnie Go odsunęłam delikatnie przygryzłam Jego dolną wargę marszcząc nos. rozległy się ciche gwizdy. odwróciłam się odchodząc, jednak zdążyłam usłyszeć głos jednego z Jego ziomków - 'nie wiesz co tracisz, stary'.
|
|
 |
|
spierdalaj, nie znaczysz już nic .// panamal
|
|
 |
Jego wargi drażniły moje delikatnymi muśnięciami. obca dotąd dłoń wędrowała powoli i niepewnie po nagiej skórze na biodrze. szeptał ledwo co łapiąc oddech, jak mnie pragnie. prysnęło, bo nie potrafiłam zrobić nic innego jak zwyczajnie wyjść. skaza utworzona w moim sercu dawała o sobie znać, znowu.
|
|
 |
Jeżeli ty też nie możesz doczekać się wakacji dawaj plusika pokażmy ile nas jest.! ♥
|
|
 |
to takie irytujące gdy siedzisz na przerwie sama i nawet nie masz się do kogo odezwać , a gdy obok ciebie siądzie jakiś chłopak od razu 15 osób chce coś od ciebie , zadając durne pytanie ' co teraz mamy?'.[wypranalalkapozbawionauczucx3.]
|
|
 |
Jesteś taki słodki jak sól.\ lonley_girl.
|
|
 |
Życie jest suką, ponieważ jeśli byłoby dziwką - byłoby łatwe /dallassis
|
|
 |
i nie dziw się, że gdy powiesz przy mnie słowo 'szczęście' - na myśl przyjdzie mi Jego imię. /dallassis
|
|
|
|