głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lery

http:  www.youtube.com watch?v=8rTMB74hbwc feature=channel      lubimyyy to   3

czekoladowy_banan dodano: 21 luty 2011

Jedyne co możesz zrobić  to opalać się w cieniu mojej zajebistości .   3  D

czekoladowy_banan dodano: 21 luty 2011

Jedyne co możesz zrobić, to opalać się w cieniu mojej zajebistości . < 3 ;D

avek   33 teksty czekoladowy_banan dodał komentarz: avek < 33 do wpisu 21 luty 2011
miś

czekoladowy_banan dodano: 21 luty 2011

miś ;*

uwieeeeeeeeeeeeeeeelbiam!

czekoladowy_banan dodano: 21 luty 2011

uwieeeeeeeeeeeeeeeelbiam! ;*

Biust do przodu  dupa do tyłu i idziemy.  p

czekoladowy_banan dodano: 21 luty 2011

Biust do przodu, dupa do tyłu i idziemy. ;p

Olać tych wszystkich  co mnie wystawili  zostać z tymi  co na to zasłużyli...

czekoladowy_banan dodano: 21 luty 2011

Olać tych wszystkich, co mnie wystawili, zostać z tymi, co na to zasłużyli...

 Cukierek albo psikus.. usłyszeliśmy cichutki głos.Odwróciliśmy się i zobaczyliśmy kilku małych chłopców przebranych za zombie i wampiry.Spojrzeliśmy na siebie z delikatną nutą rozbawienia aa dziś hallowen! powiedziałeś przypominając sobie dzisiejszą datę:31.10.2009r.Objąłeś mnie mocniej ramieniem i spojrzałeś na chlopca. Przykro mi stary ale nie mamy nic.Musicie szukać dalej. powiedziałeś i pocalowałeś mnie w czoło po czym odwróciłeś mnie by pójść dalej. czyli psikus! rzekł drugi chłopiec z przejęciem.Ponownie się odwróciliśmy i zobaczyliśmy jak celują w nas sprayem z bitą śmietaną.Widziałam jak mój chłopak zaniemówił..ale stanął tak że zasłonił mnie swym ciałem..Był coraz bliżej lecz gdy stał krok od nas spuścił spray i namazał coś na chodniku po czym sie odwrócił i pobiegł do kolegów.Wybuchneliśmy śmiechem.Patrzeliśmy jak się oddalają.Spojrzałam na niego i już wiedziałam co zrobi.Przyciągnął mnie do siebie pocałował i rzekł:'następny hallowen będzie równie interesujący' skłamałeś..

x.loveforever.x dodano: 21 luty 2011

-Cukierek,albo psikus..-usłyszeliśmy cichutki głos.Odwróciliśmy się i zobaczyliśmy kilku małych chłopców przebranych za zombie i wampiry.Spojrzeliśmy na siebie z delikatną nutą rozbawienia-aa dziś hallowen!-powiedziałeś przypominając sobie dzisiejszą datę:31.10.2009r.Objąłeś mnie mocniej ramieniem i spojrzałeś na chlopca.-Przykro mi stary,ale nie mamy nic.Musicie szukać dalej.-powiedziałeś i pocalowałeś mnie w czoło,po czym odwróciłeś mnie by pójść dalej.-czyli psikus!-rzekł drugi chłopiec z przejęciem.Ponownie się odwróciliśmy i zobaczyliśmy jak celują w nas sprayem z bitą śmietaną.Widziałam jak mój chłopak zaniemówił..ale stanął tak,że zasłonił mnie swym ciałem..Był coraz bliżej,lecz gdy stał krok od nas spuścił spray i namazał coś na chodniku,po czym sie odwrócił i pobiegł do kolegów.Wybuchneliśmy śmiechem.Patrzeliśmy jak się oddalają.Spojrzałam na niego i już wiedziałam co zrobi.Przyciągnął mnie do siebie,pocałował i rzekł:'następny hallowen będzie równie interesujący'-skłamałeś..

zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie  wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją  jej założył  nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce  tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie  jednego z budynków.   Ty  tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek  było mi szkoda.   powiedział  udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku.   to należy do mnie.   powiedział z uśmiechem  ściągając z niej bluzę.   a to do mnie.   powiedziała  całując go namiętnie.

x.loveforever.x dodano: 21 luty 2011

zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.

wróciła do domu po kolejnym spotkaniu z rzekomą miłością jej życia. cała roztrzęsiona po kolejnej dawce wyzwisk z jego strony  po cichu ściągnęła szpilki  targając niechcący swoje ulubione rajstopy. zamykając drzwi swojego pokoju  wybuchła spazmatycznym płaczem. zrobiła niesfornego koka na czubku głowy  założyła za duży  rozciągnięty sweter i biorąc paczkę chusteczek wraz z butelką wina  wyszła na zewnątrz. biegła przed siebie. boso  w deszczu w środku nocy. nie wiedziała dokąd zmierza  łzy przysłaniały jej pole widzenia. potknęła się. upuściła butelkę z winem  kalecząc sobie dłonie. delikatnie się podniosła. ocierając łzy rozmazała swój ulubiony tusz. usiadła na krawędzi krawężnika  a jej źrenice rozszerzyły się do granic możliwości. myślała o nim. właśnie wtedy  usłyszała ciche 'wszystko w porządku?'. słowa których tak bardzo potrzebowała. musiała doprowadzić się do skrajnej rozpaczy  aby uzyskać krztę wsparcia.

x.loveforever.x dodano: 21 luty 2011

wróciła do domu po kolejnym spotkaniu z rzekomą miłością jej życia. cała roztrzęsiona po kolejnej dawce wyzwisk z jego strony, po cichu ściągnęła szpilki, targając niechcący swoje ulubione rajstopy. zamykając drzwi swojego pokoju, wybuchła spazmatycznym płaczem. zrobiła niesfornego koka na czubku głowy, założyła za duży, rozciągnięty sweter i biorąc paczkę chusteczek wraz z butelką wina, wyszła na zewnątrz. biegła przed siebie. boso, w deszczu w środku nocy. nie wiedziała dokąd zmierza, łzy przysłaniały jej pole widzenia. potknęła się. upuściła butelkę z winem, kalecząc sobie dłonie. delikatnie się podniosła. ocierając łzy rozmazała swój ulubiony tusz. usiadła na krawędzi krawężnika, a jej źrenice rozszerzyły się do granic możliwości. myślała o nim. właśnie wtedy, usłyszała ciche 'wszystko w porządku?'. słowa których tak bardzo potrzebowała. musiała doprowadzić się do skrajnej rozpaczy, aby uzyskać krztę wsparcia.

zajebiste  dd teksty czekoladowy_banan dodał komentarz: zajebiste ;dd do wpisu 21 luty 2011
Możesz powiedzieć mi 1000 słów. Zrozumiem 100  zapamiętam 10  ale w żadne nie uwierzę.  p

czekoladowy_banan dodano: 21 luty 2011

Możesz powiedzieć mi 1000 słów. Zrozumiem 100, zapamiętam 10, ale w żadne nie uwierzę. ;p

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć