 |
W życiu poznajemy wielu ludzi. Na większość z nich nie zwracamy uwagi, aż pojawia się ta jedyna i odmienia nasze życie, bezpowrotnie. .. W końcu dowiadujemy się, że nie możemy istnieć w jej świecie.. Zamykamy się w sobie. .. Uznajemy, że najlepszym rozwiązaniem będzie, odejście z tego świata. .. I pojawia się osoba, która chce zaistnieć w naszym życiu. Cierpimy.. bo wiemy, że nie będziemy w stanie pokochać tak mocno tej osoby, jak poprzedniej.
|
|
 |
[cz.2.]w jego barwnych tęczówkach odbijał się blask pełni księżyca, który sprawiał że oddawały barwę bardziej szarą i tajemniczą. podniosła wzrok i chwytając go desperacko za rękę zaczęła płakać, tuląc ją do zmarzniętego policzka. jej łzy delikatnie spływały po jego silnej dłoni, która na ten czas specjalnie dla niej stała się delikatna i opiekuńcza. każdy jego ruch w jej stronę przyspieszał jej bicie serca. była tak słaba, taka niezaradna. upadła z bezsilności na ziemię, on nie opuszczając jej jedwabistego policzka i stalowego uścisku dłoni uklękną przy niej, obejmując ją i przytulając do siebie. można sobie tylko wyobrazić co mógł myśleć i czuć, podczas tego jak ból rozdzierał i zabijał jej serce. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
[cz.1.] robiło się coraz zimniej. poprawiając i otulając szyję szarym szalikiem usiadła na jednej z ławek w parku. było już dość ciemno. księżyc i srebrne gwiazdy przebijały swój blask przez mokre od deszczu gałęzie drzew, rozpościerających się nad jej głową. wiatr bezszelestnie otulał jej aksamitne policzki, które z każdą chwilą nabierały coraz więcej barwy pudrowego różu. pocierając ręce z zimna, niemo wpatrywała się w dróżkę. nagle zobaczyła na niej cień. bez zbędnych zastanowień od razu stwierdziła, że to on. poznała tę budowę ciała, zarys silnych mięśni i kruczo-czarne rozwiewane przez wiatr włosy.
|
|
 |
nigdy nie sądziłam , że istnieje taki człowiek jak on . o tak bardzo zróżnicowanej i zadziwiającej budowie serca . ten dziwny przypadek stu-siedemdziesięciu centymetrów wzrostu faceta o miodowych oczach zapoczątkował nową erę mojego życia . przejścia do całkowicie innego świata . pojęcie definicji szczęścia , ale wciąż rozmyślając nad definicją miłości . dał mi to , czego potrzebowałam . i chociaż teraz jest gdzieś daleko , i chociaż możliwe , że wcale już o mnie nie myśli , chciałabym mu podziękować za to , co z nim przeżyłam , bo te chwile bez wahania zaliczam do najcudowniejszych w życiu . |imagine.me.and.you|
|
|
 |
najlepsze co może spotkać mnie, w moim życiu. ? pożegnanie się z nim.
|
|
 |
dlaczego tak kurwa jest, że od jednej głupiej wiadomości od niego, świruje, ciągle zaciesza mi się morda i nie mogę przespać tych jebanych nocy. ?!
|
|
 |
Narzekam na brak szczęścia, a kiedy pojawia się ono na wyciągnięcie ręki... zwyczajnie tchórzę. Czyż bycie szczęśliwym nie jest niebezpieczne? /hasacz1
|
|
 |
Znasz ten stan, kiedy siadasz i po prostu pogrążasz się w myślach? Potrafisz siedzieć tak godzinę, nawet dwie i gapić się w jedno miejsce. Co jakiś czas jakiś głośniejszy dźwięk wyrywa Cię z zamyślenia. Uznajesz, że to bez sensu i pora wziąć się w garść, ale nie chce Ci się nic, nawet przeciąć żył. Tak, to chyba depresja. /hasacz1
|
|
 |
i nawet plastikowym, małym widelcem będę się delektować każdą cząstką jego osoby, pochłaniając ją bez opamiętania, kawałek po kawałku, aż poczuję się nasycona. ale i tak nie będziesz mógł odejść, nawet na chwilę. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
"Nie będę się narzucać.. Jak zechce to napisze" - pomyśleli oboje.
|
|
 |
obiecała sobie, że już nigdy się nie zakocha. ale oczywiście, nigdy nie mówiła prawdy.
|
|
|
|