 |
|
Ostatnio coraz mocniej wyczuwam jak bardzo nie pasuje do nikogo i niczego tutaj.
|
|
 |
|
Boże wróciłeś, już zapomniałam jak inni ludzie nawet nie dorastają Ci do pięt, już zapomniałam jak wspaniale jest, gdy jesteś.
|
|
 |
|
zabawne, że gdy kumpel zapytał o mój "ideał" opisałam Ciebie
|
|
 |
|
Nienawidzę, kurwa mać, gówniarzy.
|
|
 |
|
"czasem chcę słyszeć tylko te bębny z samplem
by ukoić nerwy i wygrać walkę" / Małpa ♥
|
|
 |
|
PYTANIE: Wolicie piłki Moltena czy Mikasy?
|
|
 |
|
Nie wiem co się ze mną dzieje, nie umiem się kurwa poskładać.
|
|
 |
|
Bo Ty zawsze kłamiesz i zbyt wiele Twoich obietnic nigdy się nie spełnia i nigdy nie wiem czy mogę Ci zaufać, a właściwie to wiem, że byłabym skończona idiotką gdybym to zrobiła, więc nie, nie będziemy, nie spotkamy, nie, nie, zniknij.
|
|
 |
|
Przyjdź, możemy się poniszczyć, napić, zapalić, porozmawiać o bólu, przyjdź, tak dawno nie miałam przyjaciela./niecalkiemludzka
|
|
 |
|
Kupię sobie dwa misie. Nazwę je "miłość" i "przyjaźń" i codziennie będę je kopać w du.pę
|
|
 |
|
na dłuższą metę, samotność mnie przeraża. nijako potrafię wyobrazić sobie na tą chwilę siebie wiążącą się z kimś do maksimum poważnie z wkładaniem w to całego serca. mam czas - ciągły argument, by odwieść wszelkie zmory. a gdzie jest ta bariera, gdy przestanę go mieć? ja nie chcę, żeby ktoś znikał ode mnie przed samym świtem, za te kilka lat. nie chcę, żeby pojawiał się tylko raz na jakiś czas. kiedyś, choć wydaje mi się, że ja i miłość znajdujemy się na innych planetach, chcę, żeby ktoś plątał mi się po kuchni przy robieniu śniadania i kilkakrotnie upuścił na podłogę jajko.
|
|
 |
|
mogę chyba określić to jako marzenie; małe, ledwo co znaczące cokolwiek, ale jednak - marzenie. chcę, żeby się starał i co do calu planował ten wieczór, żeby wyciągnął mnie na seans, a potem planował przechadzanie się po okolicy. chcę, żeby, zaraz po wyjściu z budynku kina, deszcz pokrzyżował mu plany. chcę go u siebie lub siebie u niego, cokolwiek. długie rozmowy, jego ciepłe ramiona i drewno pękające w kominku. chcę siedzieć na chłodnych płytkach balkonu witając wschód słońca, pijąc gorącą kawę i otulając się kocem pełnym jego zapachu, słysząc w oddali jego ciche chrapanie.
|
|
|
|