 |
|
popatrz na nią, ktoś ja zranił. - nic nie widzę. - to popatrz w jej oczy.
|
|
 |
|
jest osobą, która odpisuje na moje sms'y o każdej porze. odbiera moje telefony w środku nocy, i najzwyczajniej w świecie, słucha dopóki nie wyrzucę z siebie wszystkiego. jest gotowa zerwać się z łóżka o szóstej nad ranem, i przybiec do mnie po ulicy skutej lodem, bo potrzebuję wypłakać się komuś w ramię. wie kiedy potrzebuję Jej rady, a kiedy samej obecności i milczenia. jest przy mnie bezustannie od kilku lat. nie odejdzie przy najbliższej okazji, z mocniejszym podmuchem wiatru
|
|
 |
|
tyle rzeczy powinnam powiedzieć i zrobić ale jakoś nigdy nie bylo czasu., a może odwagi?
|
|
 |
|
i są momenty gdy uśmiechasz się do świata, bo wiesz, że możesz wszystko.
|
|
 |
|
bierz, do diabła, tę przyszłość za fraki, wyduś z niej to, czego chcesz.
|
|
 |
|
niektórych ludzi nie da się zatrzymać. przychodzą tylko po to , żeby odejść
|
|
 |
|
podcierałam się marzeniami , bo były gówno warte !
|
|
 |
|
ludzie wymyslili "los", zeby mieli na co narzekac
|
|
 |
|
codzienna apokalipsa wspomnień.
|
|
 |
|
Los się do mnie uśmiechnął... szkoda tylko, że był to uśmiech ironiczny...
|
|
 |
|
Moje życie zamieniło się w żart a ja jestem jedyną osobą, która go nie łapie.
|
|
 |
|
Czy to możliwe, że kiedy się uśmiechała, jej oczy robiły się jeszcze bardziej brązowe... ?
|
|
|
|