 |
|
gdy widzę twój uśmiech, to nie potrafię opanować swojego. gdy napotykam twój wzrok, nie potrafię kontrolować mojego. to dziwna układanka, ale wszystko, co między nami, jest co najmniej dziwne.
|
|
 |
|
trololololol, hihihihihiih ♥
|
|
 |
|
z początku tylko wargi reagowały na Jego osobę układając się niewinnie w uśmiech. którejś nocy podstępnie namówiły do współpracy dłonie, które już następnego dnia dały mi do zrozumienia, że chcą stykać się z Jego rękoma. wpuściwszy do środka stado nieogarniętych motyli, doszedł do nich żołądek. rozum? poddał się. zwyczajnie: wyjął spod łóżka walizkę, spakował się i wyszedł, zostawiając mnie na pastwę całej reszcie. serce siedziało w kącie właściwie do samego końca. dopiero, kiedy znalazł się na tyle blisko, że mój tlen mieszał się z Jego perfumami, nie wytrzymało. wyrywające się z lewej komory nagłe 'zaryzykuj', gdy rodziła się we mnie setka wątpliwości. już nie istniałam - przejął nade mną kontrolę. marionetka dopasowująca się do bicia Jego serca.
|
|
 |
|
Witaj chłopcze, nie żeby coś, ale masz uśmiech mojego przyszłego męża.
|
|
 |
|
Jeżeli ktoś zapamiętuje kolor Twoich oczu, to wiedz, że coś się dzieje.
|
|
 |
|
czasami po prostu nie potrafię być twarda, mam chwile gdy to wszystko mnie przerasta, gdy nadzwyczajnie usiądę w kącie i sobie popłacze.. //f
|
|
 |
|
chuck norris knows victoria's secrets .
|
|
 |
|
kurwa, mam dość dostawania ferrari co każde święta -.-'
|
|
 |
|
za późno. już nie musisz o mnie walczyć. dziękuję.
|
|
 |
|
nadajesz Ziemi kształt serca .
|
|
|
|