 |
|
doprowadzasz mnie do skrajnych punktów wszelkich norm szczęścia /correct
|
|
|
|
kocham Cię bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro /kiedyś gdzieś przeczytałam
|
|
|
|
-kochała Cię, tak bardzo.. -aż tak? -jeszcze bardziej idioto! /correct
|
|
|
|
nie mam siły na zabawę w 'a kuku! Kocham Cię' /correct
|
|
|
|
w mojej wyobraźni jesteśmy parą doskonałą, w rzeczywistości stać nas jedynie na 'siema' mijając się na ulicy /correct
|
|
|
|
za każdym razem mijając się na ulicy oboje odruchowo spuszczali głowy w dół, godzinami wpatrywali się w okienko na gadu zastanawiając się czy napisać, oboje często wybierali swój numer, następnie wciskając czerwoną słuchawkę. oboje kochali się tak cholernie mocno jednak żadne nie odważyło się na ten pierwszy krok. skończyło się na niczym /correct
|
|
|
|
już wiem, że zależy mi na Tobie. ale naprawdę nie wiem, co bym zrobiła, gdybyś powiedział mi to samo /correct
|
|
|
|
i jeśli tylko masz ochotę, pójdziemy na długi spacer. a w ciszy będzie słychać tylko szum drzew i bicie naszych serc /correct
|
|
|
|
od kilku godzin leżałam w łóżku ze słuchawkami w uszach bez jakiegokolwiek kontaktu ze światem. dookoła mnie porozrzucane były chusteczki i opakowania po czekoladzie. nagle poczułam że ktoś wyciągnął mi słuchawki i puknął w plecy 'tee,wstawaj księżniczko. tusz Ci się rozmazał a w takim stanie nie wezmę Cię do kina. no już, marsz do łazienki'. zła na cały świat wstałam, przetarłam oczy i powiedziałam 'chyba Cię równo popierniczyło wariacie, nigdzie nie idę' . 'nie chcesz iść do kina, więc kino przyjdzie do Ciebie!'. powiedział i po chwili wrócił do mojego pokoju z ogromną ilością płyt i miską popcornu, 'no to jak? oglądamy jakieś romansidło czy dobry horror złośnico?' -taak, nie ma to jak najlepszy przyjaciel wtedy kiedy najbardziej go potrzebujesz /correct
|
|
|
|
może często przez Ciebie płaczę, może zbyt często o Tobie myślę, może zbyt często wyobrażam sobie 'co by było gdyby' może po prostu zbyt mocno się w Tobie zakochałam. ale pamiętaj, że jeśli kiedykolwiek mnie zranisz, nie będzie już tak kolorowo, Ziomek /correct
|
|
|
|
Twoje głupie 'przepraszam, naprawię to, obiecuję' już niczego nie zmieni. nie dam Ci tej satysfakcji i mimo że mam obolałe serce nie dam się zranić po raz kolejny /correct
|
|
|
|
Dodaj komentarz
