 |
|
chciała się z nim przejść. gdziekolwiek, potrzebowała zwykłej rozmowy. jednak on w połowie zdania jej przerwał i rzucił krótko " musimy przestać się przyjaźnić. mam wrażanie, że za bardzo się do siebie zbliżamy, a mówiłem ci, że podoba mi się taka jedna.. no wiesz... " myślałam, że padnę. autentycznie serce zaczęło mi bić szybciej, puls dawał w kość, a ja nie mogłam nic zrozumieć. szliśmy chwilę w milczeniu, wyczułam jego ruch. chciał mnie do siebie przytulić. bałam się, że po raz ostatni. bez entuzjazmu, z ogromnym trudem i łzami w oczach rzuciłam " nic tu po mnie, przybij pjonę, pewnie po raz ostatni, cześć. " widziałam zakłopotanie w jego spojrzeniu, a w oczach pojawił się strach. wolałam jednak jak najszybciej iść, żeby się nie rozpłakać i jak to wcześniej było - utopić się w jego przyjacielskich ramionach.
|
|
 |
|
nie będę pie.doliła, że dzisiaj jest pierwszy kwietnia. chciałabym k.rwa szczerej rozmowy, ale niee, bo w kalendarzu jest zapisane j.bane '' święto ".
|
|
 |
|
Jestem John Coffey. Jak kawa, tylko inaczej się pisze. / net.
|
|
 |
|
widzisz tę dziewczynę? siedzi tam. na tym krawężniku, po drugiej stronie ulicy. i wiesz co? ona nie płacze z radości. w jej załzawionych oczach widać miłość, pewnie do jakiegoś mężczyzny. może ją zostawił, porzucił jak tanią zabawkę. a ja tak bardzo chciałabym ją móc pocieszyć, przytulić i powiedzieć, że nie tak dawno temu przeżywałam to samo co ona. i że wyleczyłam się. że po pewnym czasie ona też da rade.
|
|
 |
|
Boże, proszę Cię, spraw, by następnym razem miłość bolała mniej.
|
|
 |
|
nie przywiązuj się do mnie. do bicia mego serca, barwy głosu, smaku warg. związek ze mną przypomina domek z kart. i musisz to wiedzieć. być świadomy tego, że ja i tak wcześniej, czy później wycofam się, mimo miłości jaką Cię darzę. po prostu nie zaufam.
|
|
 |
|
Miłość? W dzisiejszych czasach to tylko szpan i serduszka zrobione ze strzałki w lewo i cyfry trzy. Nie ma już wieczornych spacerów, wręczania kwiatów, potajemnych spotkań, gdy rodzice dają karę. Teraz pozostało palenie i picie razem.
|
|
 |
|
-I wiesz co? - spojrzała na swoje odbicie w lustrze nieprzytomnym wzrokiem. -Od dziś to wszystko pierdolę. - Kiwnęła głową i rozbiła lustro butelką whisky. A potem zaczęła żyć.
|
|
 |
|
Podgłośniła radio pod prysznicem. Oparła rękę na pralce. Włosy opadły miękko na jej twarz. Ciche westchnięcie wydobyło się z jej ust, gdy rysowała na ręce krwawe linie i pierwszą literę jego imienia, którą szybko zakreślała nowymi śladami. Nie bolało wcale. O wiele bardziej cierpiała w środku.
|
|
 |
|
dziewczynko, jeśli masz mi coś do powiedzenia, to znajdź w sobie odwagę i powiedz mi to prosto w oczy, a nie za plecami z grupą koleżanek. bo wiesz, gdy widzę jak mierzysz mnie, gdy tylko pojawię się na horyzoncie, a potem psioczysz z koleżaneczkami po kątach to naprawdę brak mi słów, a jedyne co ciśnie mi się na usta to 'jestem zajebista mała
|
|
 |
|
kupiłam tymbarka w szkolnym automacie, otworzyłam i przeczytałam " PRZYTUL ... " odruchowo się odwróciłam, a On potargał mi włosy i powiedział; to było do mnie ? zatkało mnie, chciałam odpowiedzieć, że tak i się uśmiechnąć, ale nie kurwa, bo stał z kumplami.
|
|
 |
|
jestem cholernie ciekawa co byś odpowiedział na pytanie kumpli " podoba ci się ? bo spojrzałeś na nią jak alkoholiczka w ciąży na kieliszek wódki. " zwykłe " weź przestań " ? czy może " to jest kobieta moich marzeń. " ?
|
|
|
|