 |
Jego paranoiczny śmiech był bardziej przejmujący od płaczu. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
Mój Internetowy Filozofie, pytam czy wszystko dobrze, a Twoje milczenie jest dla mnie jednoznaczną odpowiedzią - niemym krzykiem. wiesz? tak bardzo chciałabym teraz chwycić Twoją dłoń, jednakże nie mogę jej sięgnąć. jest o 167 kilometrów za daleko. och... rzeczywistość bywa czasem NADER trzeźwa. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
podobno po ziole wszystko jest lepsze, to zajaraj, może debilizm Ci przejdzie.
|
|
 |
może i lepiej, że nie jesteśmy razem. łatwiej mi z tym, że nie mogę być z Tobą, niż z tym, że mogłabym Cię stracić.
|
|
 |
a Ty... Ty śmiej się z ich trywialnych żartów, nazywaj hiperbolicznie "przyjaciółmi", przyjmij fasadę uśmiechu, za którą stoją ogromne pokłady bólu, ciesz się popularnością w ich protekcjonalnym, fałszywym gronie, wciskając sumieniu słuszność swojej dekadencji. bo przecież łatwiej płynąć z prądem, lecieć z wiatrem. no powiedz... czyż nie, mój Pozerze? / pstrokatawmilosci
|
|
 |
Może umiem tylko ranić, dławić w sobie smutek,
nie mogąc go zabić i za nic stąd uciec,
próbując zabić tę próżność bez granic,
co cztery ściany zburzę w murze inicjały.
|
|
 |
Chodź, pokażę Ci jak tu cień smak ma nocy pocałunku,
gorący jak magma i gorzki jak dna trunku.
|
|
 |
Ty daj mi żyć i pozwól być sobą,
na przekór wszystkim tym, którzy nie mogą,
|
|
 |
Oni pokazali jak mam żyć, ja chyba nie chcę tak,
którędy iść, dzisiaj pieprzę ich świat.
|
|
 |
A kiedy mowie super to znaczy mam to w dupie. : D
|
|
 |
Chyba zapomniałam już o Nas, przebacz.
|
|
 |
Chyba zapomniałam już o Nas, przebacz.
|
|
|
|