 |
|
jest ciężko, bo ludzie, którzy uważali się za przyjaciół, odeszli. [ yezoo ]
|
|
 |
|
przykro mi tylko, że przestaliśmy ze sobą rozmawiać. że przyjaźń, którą sobie obiecaliśmy po niespełnionej miłości, nie pojawiła się. że zburzyliśmy wszystko to, co razem pielęgnowaliśmy. że nie spotykamy się, a co gorsza, nie jesteśmy nawet na 'cześć'. a najbardziej boli to, że przestaliśmy się wzajemnie szanować. oboje. [ yezoo ]
|
|
 |
W życiu istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.
|
|
 |
Bo wszystko jest możliwe, szkoda tylko, że jesteśmy ograniczeni przez własne ''nie chce mi się''
|
|
 |
Ten idiotyczny śmiech tych idiotycznych ludzi. Tych, których nie lubisz. Gdy patrzą się na Ciebie, aby ocenić Cię po wyglądzie, a Ty starasz się zobaczyć co mają w środku, nawet jeśli ich nie lubisz. I nagle pojawia się ten pusty, idiotyczny śmiech. Śmiech niewiedzy o życiu. I to uczucie, które buzuje w Tobie od środka. I ten idiotyzm wypływający z ich oczu. I tylko powstrzymywanie ręki od wymierzenia ciosu w twarz. Idioci.
|
|
 |
Moje dzieciństwo różni się od dzieciństwa przeciętnej nastolatki, nie mam marzeń, planów na przyszłość czy też kogoś komu mogę płakać w ramię o północy. A teraz właśnie najbardziej chcę płakać komuś w ramię i czuć to, że jestem potrzebna. Bo nikt nigdy nie dał mi tego poczucia bezpieczeństwa.
|
|
 |
Jestem cholernie słaba. Czasami tak bardzo chciałabym, aby mnie tutaj nie było. Tutaj, czyli w życiu. Nikt by się nie przejął. Rodzice by tylko przez jakiś czas się przejmowali, bo przecież tak trzeba, a potem po co. Przecież nie mogliby zniszczyć stereotypu naszej nieprawdziwie wspaniałej rodziny. Jestem taka byle jaka w tej rodzinie. Taki ktoś, kogo być nie powinno. Nie udałam się. Niczego nie potrafię. Jestem beznadziejną osobą, pozbawioną jakiejkolwiek osobowości. Jestem nic nie warta. Ludzie potrafią mnie tylko dobić, zakopać w samej sobie. Byle co i płaczę. Ludziom o to chodzi. Ludzi chcą tylko zniszczyć drugą osobę. Tylko wtedy pojawia się ich ta pieprzona satysfakcja.
|
|
 |
Może to i racja, że w roku 2012 miał być koniec świata? Bo właśnie teraz ja przeżywam taki osobisty koniec świata. Malutka destrukcja mnie, rozpad na coś, czego nie potrafię sprecyzować..
|
|
 |
- Gdybym umarła.. przyszedłbyś na pogrzeb? - Nie. - Szkoda. - Kochanie.. - Co? - Ja leżałbym obok Ciebie.
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym móc zobaczyć jak znów się do mnie uśmiechasz.
|
|
 |
Mogłabym nie spać tylko po to, żeby słuchać jak oddychasz.
|
|
|
|