 |
|
w tym roku udało mi się zdobyć wszystko czego chciałam i wszystko o czym marzyłam, ale gdzieś po drodze straciłam nawet więcej.
|
|
 |
|
ja i ty jak dwa duchy wśród żywych, nie ma dla nas rzeczy niemożliwych.
|
|
 |
|
nie obiecam ci, że będziesz żyć w exclusivie, ale między nami zawsze będzie prawdziwie.
|
|
 |
|
mimo, że czasami tak cholernie cierpię przez twoje błędy, to wiem, że nie chcę nikogo innego. przecież nikt się nie uśmiechnie w taki sam sposób jak ty. nikt tak samo nie powie, że kocha i nikt w identyczny sposób nie będzie życzył dobrej nocy.
|
|
 |
|
już prawie nie pamiętam jak wygląda szczęście, tak długo nie miałam ciebie obok siebie.
|
|
 |
|
gdyby istniała opcja wymazania wspomnień ze mną, skorzystałbyś?
|
|
 |
|
pomyśl tylko ile jeszcze mógł ci napsuć życia, teraz masz spokój.
|
|
 |
|
a charakter mam bardziej pociągający niż cycki.
|
|
 |
|
wdech, wydech, idź spokojnie, uśmiechaj się, zaraz go miniesz.
|
|
 |
|
odpuściłam bo nie jestem taka by nalegać. nie będę go zmuszać, aby kochał do szaleństwa.
|
|
 |
|
życzę ci wyrzutów sumienia z powodu mojej osoby.
|
|
 |
|
zastanawia mnie fakt, co ludzie skaczący z budynków, mostów, wieżowców czują gdy spadają. czy czują ulgę? lęk? przerażenie? czy tez wolność. co widzą tuż przed samym zetknięciem z ziemią? czy faktycznie, tak jak w krążącej plotce widzi się całe swoje życie, te ważniejsze momenty czy po prostu nicość? jakie to jest uczucie kiedy spadasz i wiesz, że to jest koniec twojej męki, cierpienia. czy ludzie, którzy skaczą naprawdę chcą się zabić?
|
|
|
|