 |
ie mam skrzydeł by przenieść cię ponad problemy dnia codziennego.
Mam jednak wielkie kochające serce dzięki któremu razem przezwyciężymy trud, ustanawiając każdy wieczór świętem naszej magicznej w swojej prostocie miłości.
|
|
 |
Nie mogę obiecać ci nieba,ale pokażę ci magię wspólnego oglądania gwiazd a następnie wyszukam najpiękniejszą z nich i nazwę ją twoim imieniem.
|
|
 |
Bądź światłem na horyzoncie życia bo nigdy nie wiadomo czy gdzieś tam w dali nie błądzi okręt szukający portu do twojego serca by ofiarować ci miłość.
|
|
 |
Jest taka miłość ze wszystkich największa.Trwa ponad życie i ponad umieranie.Zabiera cząstkę nas samych odchodząc i cząstką siebie w nas pozostaje.I nawet gdy jest już w innym świecie kochać nas stamtąd nie przestaje.
|
|
 |
Brzydka pogoda , to najlepszy czas na przemyślenia, kubeg gorącej herbaty miś od Ciebie i miejsce przy oknie , przypominam sobie wszystkie wspólne chwile i łzy same zaczynają spływać po policzkach . .. Ja po prostu cholernię Tęsknie za wszystkim co nas łączyło . . .
|
|
 |
Wiesz jak dużo znaczy dla mnie szczęscie moich przyjaciółek , ? jest dla mnie ważniejsze niż moje własne
|
|
 |
Pamiętam jakby to było wczoraj, ale nie chcę tego wspominać. Pamiętam początek, środek jak i koniec tego chorego związku.. kiedy staliśmy i nie byłeś w stanie spojrzeć mi w oczy, usłyszałam tylko 'dziwka' kiedy po kolejnej awanturze, powiedziałam, że to koniec, że nie wrócę, że nie umiem trwać w tej chorej sytuacji. Wybacz. Pamiętam 'obrzucenie mnie błotem' na blogu, pamiętam jak chodziły mi ręce. Pamiętam, bo po raz pierwszy nie mogłam nic zrobić - nie miałam na to siły, olałam to wszystko i poszłam swoją drogą.
|
|
 |
To nir jest tak ,że mi już nie zależy . Ja po prostu się poddałam i przestałam o Ciebie walczyć. . .
|
|
 |
Głupia. Co chwile podświetla telefon z myślą, że coś się pojawi. Ufo chyba
|
|
 |
Przy pierwszym kieliszku opowiem Ci jakie ma oczy. Po drugim, będę wtajemniczać Cię w jego niesamowite cechy. Po trzecim, będę przez łzy opowiadała Ci jak bardzo mnie ranił. Po czwartym będę skakała wykrzykując jego imię. Po piątym wejdę na dach i zacznę krzyczeć, że go kocham. Po szóstym zadzwonię i opowiem mu, jak bardzo boli jego nieobecność i jak bardzo żałuję, że nie ma go przy mnie i nie widzi,jak po wypiciu siódmego i ósmego kieliszka staję na krawędzi dachu i daję krok do przodu.
|
|
 |
Momentami wracam, do naszych wiadomości.. chciałabym je jeszcze raz prześledzić, przeczytać, jednak nie mam całego kompletu. Wyjęło mi pięć dni, które sama usunęłam, za dużo było tam wszystkiego, co mogłoby Cię postawić w złym świetle.. brakuję mi tych rozmów, tego wszystkiego. Powinnam uważać, bo jeszcze się zakocham i tylko bym skrzywdziła wszystkich wokół, nie tylko Ciebie i mnie.
|
|
|
|