|
Co w Nim najbardziej mi się podoba? Jego cudowny śmiech, który słyszę co jakiś czas. Słodkie gadanie, mruczenie mi do ucha, gdy budzę go dzwonieniem, a on jest niezadowolony, lecz po chwili się uśmiecha. Jego oczy, w które mogłabym się wpatrywać godzinami i widzieć błysk, o którym inne dziewczyny mogą pomarzyć. Jego wargi, które delikatnie się unosząc budują idealny, słodki uśmiech. Jego tors do, którego mogłabym się tulić i ocieplać, gdy tylko bym chciała. Jego włosy, którymi mogłabym się bawić cały czas, drażniąc go przy tym, a On i tak nie zwróciłby mi na to uwagi. Jego zapach, który przypomina małe, zaspane dziecko. Delikatność jego skóry pod, którą czuć tak wiele ciepła. Jego głos, który słyszę codziennie. Jego charakter i osobowość. Podejście do życia. Dyscyplina, którą wprowadza w odpowiednich momentach. Stanowczość, gdy jest potrzebna. Podoba mi się on cały.
|
|
|
Co czuje? Nic. Twoje imię nie sprawia, że się uśmiecham albo mam gęsią skórkę. Twoje spojrzenie to dla mnie spojrzenie obcej osoby. Jesteśmy obcymi sobie ludźmi. Jedyne co nas łączy to kilka wspomnień.
Teraz gdy na Ciebie patrzę nie ma nic co mogłoby mnie do Ciebie przyciągnąć. Nawet Twój dotyk na powitanie nie jest niczym istotnym. Nie potrzebuję go. Nie czekam. Nie ma na kogo i nie ma na co. To tylko uścisk i też taki, który robi się od niechcenia. Nie czuje endorfin. Zanikły. Pomiędzy nami nie ma nic oprócz przepaści gdzie wyrzuciliśmy nasze wspomnienia. Nie chce ich. Wyrzuciłam zdjęcia i różę. Nie mam ochoty na powrót do wspomnień. Nie chcę już nawet myśleć, chociaż teraz to już nie boli. Nie czuje bólu ani niczego... Chociaż jest coś takiego... Niechęć? Nie można tego nazwać nienawiścią. To raczej niechęć. Do Ciebie. Za wszystko. Za ten moment, w którym złamałeś moje serce i za to, że mnie oszukiwałeś. Mam nadzieję, że była tego warta. Bo jeśli nie to jesteś zwykłym idiotą.
|
|
|
Nienawidzę w sobie tego, że tak szybko zaczynam zbliżać się do ludzi, że tak szybko przyzwyczajam się do ich obecności, ich rzuconego cześć w moją stronę, do zbitych piątek na osiedlu, do wyznań, które kierują w moją stronę, do nich samych. nie znoszę tego, bo przecież to oczywiste, że każdy w końcu odchodzi. czy jest to świadomy wybór, czy śmierć. ale odchodzi, a ja zostaję z coraz bardziej poszarpaną duszą.
|
|
|
Wspominasz to co było, unosisz się w powietrzu. Chciałbyś cofnąć czas, po to by dzisiaj nic nie czuć.
|
|
|
Chciałabym wystarczyć ci na całe życie, żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy siebie
|
|
|
Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać.
|
|
|
Napisał, że jest inny niż wszyscy. Ze śmiechu o mało nie spadłam z krzesła.
|
|
|
Wracamy , tęsknimy , zakochujemy , nienawidzimy , przyzwyczajamy , umieramy , nadużywamy , palimy , pijemy , uzależniamy , upajamy , radujemy , smucimy , śmiejemy , płaczemy , rozpaczamy , mokniemy, dotykamy , przytulamy , całujemy , krzywdzimy , naprawiamy , niszczymy, znęcamy , rozmawiamy , krzyczymy , dzwonimy , kradniemy , oddajemy , nie zgadzamy , sprzeciwiamy , dyskutujemy , śnimy , przebywamy , wychodzimy , zamykamy , znikamy .
|
|
|
Brakuje mi osoby która powie, mała trzymaj się Ty zawsze dajesz radę ..
|
|
|
Zastanawiam się ile razy jeszcze powiemy 'wrogowi' lepiej żebyś umarł , zanim zastanowimy się co tak naprawdę oznacza śmierć
|
|
|
Śmierc jest jedynym co nas uwalnia od całkowitych problemów , teraz jesteśmy i są problemy a za chwile nas nie ma i problemów też już nie ..
|
|
|
Czasami za późno sobie uświadamiamy jakim skarbem jest dar zycia jako szybko one mija , jak cvzłowiek znika w oczach innych w ciągu kilku dni , jak zaczynają sobie wszyscy uświadamiać ,że tej osoby juz teoretycznie nie ma , możliwe ,ze jest tu jeszcze ciałem ale duchem jej już dawno nie ma przy nas , już jest tam gdzie jest jej duzo lepiej , modlimy sie o każdą sekunde jej zycia , mamy nadzieje ,że będzie zyła jak najdłużej , a tu sie okazało ,że została jej zaledwie chwila.. mimo ,że ta osoba wyrządza duzo zła to i tak bardzo za nią bedziemy tęsknić i cierpieć po jej odejsciu
|
|
|
|