 |
palę papierosa i patrzę w Twoje oczy, myśląc, że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy.
|
|
 |
moze od dzisiaj zaczniemy nowe jutro?
|
|
 |
po prostu czasem chciałabym, żebyś przyszedł i nic nie mówił, i ja bym się przytuliła, bo czasem nie trzeba słów, wystarczy być obok.
|
|
 |
dziś kolejny raz widzę Cię jak w innych ramionach tulisz twarz.
|
|
 |
spotykam Ciebie znów, patrzysz na mnie i widzisz, że czuję to co Ty albo któreś z nas się myli..
|
|
 |
trzeba myśleć pozytywnie choć to czasem ogranicza.
|
|
 |
przepraszam, że nie mam na dupie napisane: ' bierz mnie ' i w 3 minucie naszej rozmowy nie napisałam Ci że Cię kocham.
|
|
 |
opowiem Ci jak boli każda sekunda spędzona bez Ciebie, jak trace oddech, gdy zbyt długo myślę o tym, że jakaś inna dziewczyna poznaje Twój zapach poznaje Ciebie, krok po kroku, głupie złudzenia, że zmienisz zdanie.
|
|
 |
okazałeś się skrzyżowaniem chuja z taboretem.
|
|
 |
Co czuje matka kiedy patrzy na sznyty swego syna? Skąd Ona bierze siłę na to by się jeszcze uśmiechać? Skąd siłę na to by powiedzieć 'będzie dobrze'? Skąd na o by powiedzieć 'będzie trzeźwy, mówię Ci', przytulić i pogłaskać z uśmiechem na twarzy Jego włosy? Skąd ta cholerna siła? Co Ona czuje? Co ukrywa? Prawie nic nie zdradza tego, że Ona cierpi. Prawie. Bo co z tego, że się uśmiecha skoro Jej oczy krzyczą 'pomocy!', skoro każda Jej zmarszczka i siwy włos mówią 'mam dość', skoro kiedy śpi płyną z Jej zamkniętych powiek łzy, skoro podczas snu szlocha. Kocham Cię mamo. Będę silniejszy obiecuję! Żebyś już udawać nie musiała. Żebyś nie martwiła się o mnie. Żebyś była pewna, że nic sobie nie zrobię. Obiecuję!
|
|
 |
Wszystkiego naj! Wszystkiego? Naprawdę? Tak. Dziękuje, że życzysz mi jak NAJbardziej strasznej i bolesnej śmierci, jak NAJbardziej pijanego ojca, jak NAJgłębszych blizn po cięciu, jak NAJwięcej wylanej krwi z mych rąk, jak NAJwięcej wylanych łez, jak NAJwięcej ucieczek z domu, NAJbardziej fałszywych 'przyjaciół', NAJwięcej cierpienia i bólu, NAJ NAJ i kurwa NAJ! Dziękuje NAJmocniej jak tylko potrafię! Ale ja przepraszam, nie to miałam na myśli. Za późno, życzenia przyjęte.
|
|
|
|