 |
Głębokie rysy w psychice, jeszcze głębsze luki w pamięci, wymazywanie z pamięci siłą, godzin kiedy siedziałam Ci na kolanach i opowiadałam Ci o miłości do Ciebie, zapominanie wyrazu twarzy i miłości jaką miałeś wtedy w oczach, wycinanie chwil z Tobą spędzonych migających przed oczami jak zdjęcia, kasowanie błąkających się gdzieś po umyśle melodii, które nasuwają mi na myśl, obraz Twojej twarzy i momenty naszego szczęścia, próby zapomnienia tego co czułam zawsze gdy czekałam na lotnisku i w końcu dostrzegałam Cię wśród nieistniejących dla mnie ludzi, wreszcie smarowanie kremem na blizny Twojego imienia wyciętego na mojej ręce, widzisz, tyle nam po nas zostało.
|
|
 |
Teraz stojąc jakby obok wciąż się przyglądam, już nie cieszy jak kiedyś; wspominam, myślę dokąd zdążam. Inne cele w życiu, inne plany i pragnienie, muszę wszystko pozmieniać, tak jak czas wszystko zmienia. To co było nie wróci, wiem, choć czasem mam nadzieje. Po co mam, więc pamiętać - ktoś by powiedział "stare dzieje", wiem to. Nie mogę zapomnieć jak było dobrze, wiem to. Skończyło się - mój własny pogrzeb, wiem to. I proszę Boga, nigdy więcej niech nie pozwoli na to by ktoś trafił w moje serce.
|
|
 |
Wisi u szyi ostatni kamień i łzy ostatnie schną pod poduszką... Nie warto, nie liczy się.
|
|
 |
Cześć, co słychać? W sumie chuj mnie to obchodzi, ale mogę spytać.
|
|
 |
Twoje oczy lubią mnie, i to mnie zgubi.
|
|
 |
Chcę Ciebie, więc bądź odważny i chciej mnie też.
|
|
 |
Powiedział, że ani chwili nie chciał być wtedy ze mną sam, bo gdyby to się stało poznałby mnie lepiej, powiedział, że zwyczajnie przestraszył się tego, że mógłby być moim znajomym, powiedział też, że to dlatego, że na pierwszy rzut oka sprawiam wrażenie osoby która krzywdzi.
|
|
 |
Jeśli myślisz, że będę za tobą latać - to pomyśl raz jeszcze.
|
|
 |
Wiesz, chcieć a móc to jest przecież różnica. Wierzyłem i wierzę nadal, że jesteś ta jedyna. Chcę ciebie znów spotkać i zostać na zawsze, iść z tobą do przodu - w przeszłość już nie patrzeć. Wszystkich dni na dnie mam serdecznie dosyć; nie to, że mam żal, ale nie chcę bólu nosić. Muszę już zapomnieć, ale szczerze tego nie chcę. Jaka byś nie była, to oddałem tobie serce. Nie chcę nic więcej, chcę tylko twoje szczęście... Nawet gdy innego będziesz trzymała za rękę. Jedno co jest pewne - to, że nigdy nie zapomnę. Nie da się tak łatwo, wymazać tych wspomnień.
|
|
 |
I znów wracasz, więc znów ta nasza prywatna, dziwna miłość na pół etatu i znów szczęście i mało papierosów i znów zapominanie o zabezpieczeniu i nie wychodzenie całymi dniami z łóżka i całymi nocami z pubów i głupie zdjęcia i udawanie, że nie słyszymy jak ktoś dzwoni i nasza muzyka i uśmiechy i mrugnięcia i stwierdzenia, że życie jednak nie boli tak bardzo, no i serca, posklejane tylko po to, żeby mogły połamać się po raz kolejny.
|
|
 |
Dziś, już za moment będziemy robić to, co w każdą niedzielę. Zaraz przyjdziesz, pocałujemy się na powitanie, zaczniemy opowiadać jak było na wczorajszych imprezach, które każde z nas zaliczyło osobno, pewnie pokłócimy się o jakaś plastikową dziwkę czy dziwnego typa, potem zaczniemy całować się jeszcze namiętniej i pić wódkę, słuchając rapu na przemian z rockiem, opróżnimy flaszkę, popalimy fajki, pokochamy się parę razy, potem będziemy leżeć na łóżku, wodząc palcami wzdłuż swoich pleców i z całych sił będziemy starali się nie wypowiedzieć na głos tego, co każde z nas doskonale wie, jak co tydzień będziemy ukrywać to, że nic tak naprawdę dla siebie nie znaczymy.
|
|
 |
Dziś zdradzę albo Ciebie albo siebie samą, dziś będzie koniec.
|
|
|
|