 |
|
-wiesz... nie spodziewałam się, że będę aż tak za tobą tęsknić.-powiedziała wpatrując się w niebo. wiedząc, że on w tej chwili robi to samo.
|
|
 |
|
bo chyba zabrałeś w raz z sobą moją siłę. mam wymieniać dalej.? moja radość też wybrała ciebie. chęć do wstawania rano z łóżka... moje ciało, wiesz czuje jakby nie należało już do mnie... smak truskawek też. a o sercu to już w ogóle nie wspomnę. spójrz tylko. mam tam wielką przezroczystą dziurę...
|
|
 |
|
i nie mam pojęcia jak sobie poradzę, wiesz. tak cholernie za tobą tęsknie... w niektórych momentach mam ochotę wyć z bólu. za tobą. wyć tak żebyś usłyszał... i wrócił chociaż na sekundę... żebym mogła zobaczyć twoją twarz.
|
|
 |
|
przykro mi, niczym nie zatuszujesz tej brzydoty. nawet pięknym krajobrazem.
|
|
 |
|
'' Chcę z Tobą uprawiać dziki, namiętny, trochę zwariowany, lekko zboczony, ciut brutalny, nieco wyczerpujący, ale jakże piękny... OGRÓDEK xD. ''
|
|
 |
|
" Kobieta jest twoja kiedy nie wstydzi się przy tobie rozebrać, mężczyzna jest twój tylko wtedy gdy nie wstydzi się przy tobie płakać. "
|
|
 |
|
'' przetrwamy. bo nadal kiedy budzę się rano najpierw muszę zobaczyć twoją twarz...''
|
|
 |
|
A ona rozważa nad tym co nadejdzie, a nadejść nie ma szans, tym jaka jest, a jaka byłaby.
|
|
 |
|
Milczenie czasem więcej da do zrozumienia, niż zwykła konwersacja.
|
|
 |
|
Uśmiech skrada się przez twarz.
|
|
 |
|
Moje oczy gwałcą Twoje sny.
|
|
 |
|
-miłość to błąd.-powiedział ledwo trzymając się na nogach. znowu był pijany.-to błąd... słyszysz?-wybełkotał. patrzyła na niego. trzymał się barierki. nie odzywała się. -cholera.! to błąd.!- przeraźliwie krzyknął. ciarki przeszły po jej plecach. pierwsze łzy pojawiły się w jej oczach. -chodź.-powiedziała delikatnie chwytając go za ubranie. -nie chce.! -wyrwał się. krzycząc. usiadła na schodach. czekając aż się uspokoi. stopniowo wycierała łzy. zsunął się po barierce, aby usiąść. -kurwa...-krzyknął znowu. tym razem głosem pełnym żalu.-dlaczego mi to robisz.? dlaczego wyjeżdżasz-łkał jak małe dziecko.-proszę cie zostań. zostań ze mną.-wyszeptał. w jej włosy. przytulała go. tak mocno jak potrafiła. -misiu proszę to dwa miesiące. przeżyjemy to rozumiesz. przeżyjemy.-łkała razem z nim. czując jak oplata ją cały jego żal ...
|
|
|
|