 |
|
niezależnie od decyzji jaką podejmiesz będę przy Tobie. ciekawe czy kiedyś przekonasz się ile jestem w stanie dla Ciebie zrobić. bo przecież w kłótni czy zgodzie będę przy Tobie...
|
|
 |
|
rzecz niewyobrażalnie mała. jeden wieczór, który zmienił wszystko. magiczna sobota, to ona miała zdolność zawirowania życia o 360 stopni.
|
|
 |
|
spodziewałabyś się, że wszystko potoczy się właśnie w ten sposób? ja też nie. ten weekend był taki szalony, zaczynając od moich urodzin kończąc tym wczorajszym wieczorem, który mimo tego, że spędzony oddzielnie był dla nas taki wyjątkowy.
|
|
 |
|
nie ważne że już odszedłeś , że nie ma Cie przy mnie , że w każdym dniu jest czas na pustkę , której nic nie umie wypełnić . mimo wszystko dziękuję za to ,że kiedyś jednak byłeś .
|
|
 |
|
Pięknie to zjebałeś. Po mistrzowsku.
|
|
 |
|
Musisz być silna. Zagryzaj wargi. Zaciskaj pięści. Tłum krzyk, kładąc na głowę poduszkę. Rzucaj doniczkami z okna na przechodniów, żeby odreagować. Ale nie płacz. Nigdy nie wolno Ci uronić łzy. Nie wolno Ci pokazać słabości.
|
|
 |
|
Przeciętna osoba mówi 4 kłamstwa dziennie, 1460 rocznie i 88000 do skończenia 6 roku życia. A najczęstszym kłamstwem jest 'Nic mi nie jest'.
|
|
 |
|
różowo w oczach, niebiesko w mózgu, power kurwa total.
|
|
 |
|
Każda wylana łza , to modlitwa o szczęście
|
|
 |
|
Może nadszedł już czas by pogodzić się z faktem , że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel i po prostu się pożegnać ?
|
|
 |
|
Odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach, czułam jak moje serce cholernie piecze. Ale nie, przecież muszę być silna. Nie mogę się załamać. Powiedziałam, że wszystko w porządku i szybko zapomnę.. Pobiegłam do domu, choć ledwo stałam na nogach, ale nie mogłam się poddać, nikt nie mógł poznać po mnie smutku. Wytarłam łzy. Niepotrzebnie, kolejna partia łez wylała się z moich oczu w niespełna sekundę. Nie potrafiłam nad sobą zapanować. Skulona usiadłam na krawężniku, krzycząc, czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk. Otępiona, zalana łzami, spuchnięta nie podniosłam się już nigdy z tego jebanego dołu.
|
|
 |
|
potrzebuję zmian. najlepiej dużych, spektakularnych i z fajerwerkami.
|
|
|
|