 |
|
mamy czas, aby marzyć, aby żyć, aby kochać, aby śnić tu! / kali!
|
|
 |
|
Już nie jedan raz się przejechałem na osobie zaufanej.
|
|
 |
|
nie krzywdź proszę . po prostu przytul .
|
|
 |
|
` nie musisz mnie kochać. ba. nie musisz mnie nawet lubić. ale będziesz żałować - obiecuję.
|
|
 |
|
` z czasem przywyknęłam i do tego, że jesteś już tylko kolegą z autobusu ...
|
|
 |
|
Frajer, który ma gdzieś uczucia innych ludzi. Idiotka, która zakochuję się w debilu, który jej uczucia ma za nic.
|
|
 |
|
` nie lubiła swojego uśmiechu bo nie lubiła niczego co sztuczne.
|
|
 |
|
` głupotę mierzy się w imbecylometrach, a smutek ?
|
|
 |
|
` czasami mam ochotę uśmiechnąć się i napluć komuś w mordę .
|
|
 |
|
przeolbrzymi głaz, w moim gardle, uniemożliwiający mówienie. i niemoc, bezsilność na taką skalę, że nawet łzy nie chciały ze mnie wyjść siłą, sprzeciwiając się moim nakazom. 10 piętro. butelka, za oblanie naszej miłości. i upadek. Ciebie i złożonych mi obietnic. mój uprzedni krzyk, że miłość dodaje skrzydeł. zaprzysiężenie, że miłość uskrzydla. Twoja chęć pokazania mi, że się ze mną zgadzasz. a jedyną myślą jaka mną targa, jest chęć ponownego zabicia Cię miłością.
|
|
 |
|
wpatrując się w smugi papierosowego dymu, widzę Twoje spojrzenie. przecież jest dosłownie wszędzie, a ja mimo wszystko powoli zapominam jak nerwowo skurczały się Twoje tęczówki, kiedy wypowiadałeś dwa,niezwykle prymitywne słowa względem mnie. palę. podoba mi się połączenie Ciebie i powolnej śmierci. z każdą kolejną sekundą, nikotywnowego tańca w moich płucach, jestem corazj bliżej końca. papieros za papierosem. sekunda za sekundą. umieram. raz, dwa, trzy - jestem coraz bliżej Ciebie kochanie.
|
|
|
|