|
`. zdrowiem świat mnie nie obdarzył, ale nie oznacza to, że wciąż musze przebywać w domu, nie spotykać się ze znajomymi, przestać być duszą towarzystwa, całymi dniami przesiadywać w swoim pokoju, nie musze słuchać innych i nadpobudliwie panikować, że coś mi się stanie. chce wreszcie normalności! /krainasnux3
|
|
|
bo to co warte posiadania, nie jest łatwe do zdobycia......
|
|
|
`. nigdy nie pojme tego jak mogłaś podliczyć mi rachunek mojego zdrowia.nigdy nie przyszłoby mi na myśl, że ktoś taki jak własna siostra zacznie przeliczać mi wkład w własne poruszanie czy funkcjonowanie wśród innych. nigdy nie myślałam, że zamiast wsparcia od Ciebie dostanę liste wad mojej choroby. zdecydowanie nigdy nie przejdziesz tego co ja przeżyłam i nigdy nie będziesz w stanie pojąć moich lęków i obaw, więc prosze Cie nie pouczaj mnie co w moim życiu powinno być takie a nie inne i nie zmieniaj mi celu jaki sobie przez siebie ustaliłam.bo to nie Ty straciłaś pół życia by stać się tym kimś, jakim ja dzisiaj się stałam. /krainasnux3
|
|
|
`.nie rozumiem jak można być takim materialistą by przeliczaniem na pieniądze niszczyć kogoś uczucia i marzenia. po prostu nie mam pojęcia. /krainasnux3
|
|
|
'-na czym to polega?
-na kłóceniu się i godzeniu, na wytykaniu sobie błędów i przebaczaniu, na milczeniu i rozmowie, na słuchaniu i mówieniu, na pewności i zwątpieniu, na byciu razem i byciu daleko od siebie. spróbuj pomieścic w sobie i zrozumieć te skrajności. to będzie znaczyło, że jesteś gotowy i dojrzały, aby kochać i być kochanym.'
|
|
|
`.nie żebym użalała się nad sobą, ale bez Ciebie mój organizm nie pracuje już tak samo. /krainasnux3
|
|
|
`.szkolny korytarz krzyczy w moją stronę nostalgiczną ciszą.moje oczy wciąż szukają Twojej osoby,usta pragną Twoich ust, a trzęsące sie ręce marzą by ogrzały je Twoje męskie dłonie. snuję się tak każdego dnia,idąc od klasy do klasy,wyczekując widoku Ciebie. /krainasnux3
|
|
|
Nie chciałam mu uwierzyć bo bałam sie że mnie skrzywdzi,tak poprostu powie albo zrobi coś poczym nie bede sie mogła podnieść przez najbliższe milion lat.../ lenapfful
|
|
|
`. a w głowie wciąż przechodzą myśli: dlaczego znowu Ci nie wyszło? /krainasnux3
|
|
|
tak, to prawda. nie potrafię dzielić się Tobą z nikim. nawet z Twoją mamą czy kolegami. a to dlatego, że tak cholernie się boję, że poznasz kogoś nowego, lepszego, ładniejszego. a ja zniknę z Twoich oczu, zapomnisz. i wszystko się skończy. jestem zazdrosna o każdą dziewczynę, z którą utrzymujesz kontakt. to absurdalne, prawda? przecież nie zamknę Cię w złotej klatce, żeby nikt na Ciebie nie patrzył, albo nawet oddychał tym samym powietrzem co Ty. tak nie można, wiem to. pomimo tego, w moim schowku są kartki ze szkicem tej klatki i planem, jakby Cię porwać i tam zamknąć..
|
|
|
obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku, jeść śniadanie w jednej kuchni, parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy, dawać sobie całusa przed wyjściem do pracy, na uczelnie, czy gdzieś, a potem wracać, znowu, do siebie.
|
|
|
|