|
Pamiętam naszą ostatnią rozmowę. Pamiętam twoje ostatnie słowa. 'Ola ja teraz jestem zupełnie innym człowiekiem. Zmieniłem się.. Proszę, zapamiętaj takiego Tomka, jakiego poznałaś. Jeżeli nie potrafię pomóc osobom, które kocham, to nie ma sensu żyć. Żegnaj siostra'. Chciałeś się zabić... Pamiętam to, jakby było wczoraj.. Tą przepłakaną noc, kiedy nie odbierałeś telefonu... Później zadzwoniłeś, przeprosiłeś... Kiedy myślałam, że wszystko jest już w porządku odezwał się twój brat. Zrobiłeś to.... Ja każdego dnia dziękuję Bogu za to, że nie pozwolił ci odejść. Za to, że nadal jesteś z nami./olusia98
|
|
|
Brakuje mi tych wieczorów spędzonych z nim... Brakuje mi tych godzinnych rozmów o tym, co leży nam na sercu.. Brakuje mi tych jego żartów i czułych słów skierowanych w moją stronę... Brakuje mi jego./olusia98
|
|
|
|
bo przyjaźń to nie transakcja na miesiąc, dwa, albo póki jest pięknie. przyjaźń to miliony prześmianych godzin,a tysiące przepłakanych. kilkanaście kłótni, kilkadziesiąt czułych gestów i jedno uczucie: szczęście.
|
|
|
|
wspomnienia są jak nowotwór siedzą w nas, w środku i niszczą doszczętnie, a my ciągle do nich wracamy, bo chcemy, żeby znowu tak było, a następnie idziemy pić, bo nie umiemy żyć na trzeźwo,przecież wiesz to, bo to nie tylko miłość każe nam się nawalać, jest mnóstwo spraw, bo życie zawsze będzie się starać nas zniszczyć, i w końcu ten plan się ziści, bo padniemy wykończeni do trumny.
|
|
|
Ludzie naprawę potrafią wszystko zepsuć. Pamiętam jak spędzaliśmy ze sobą każdą wolną chwilę... Pamiętam jak uczył mnie grać w nogę... Pamiętam jak zabierał na wesołe miasteczko, czy na lody. Był zawsze, kiedy go potrzebowałam. Kiedy było mi smutno starał się poprawić mi humor, i zawsze mu to wychodziło... Pamiętam wspólne oglądanie filmów i meczów Barcy. Pamiętam jak uczył mnie jeździć na desce... Pamiętam każdą chwilę spędzoną z nim... Był moim przyjacielem. Nadal nim jest, mimo, że teraz mówimy sobie tylko 'cześć' i czasem zamienimy ze sobą jakieś słowo. Właśnie przez innych.. Przez ich ciągłe gadanie... Ale mimo tego wiem, że nadal mogę na niego liczyć. /olusia98
|
|
|
|
Tęsknię za Nim i kocham Go nadal jak brata, mimo że nie łączyły nas więzy krwi i przez jakiś czas byliśmy parą. Tęsknię za jego oddechem, za tym jak pokonywał miasto w szybkim tempie dla mnie i jak zawsze wiedział kiedy mam ochotę na milkę mleczną, czy bananowy soczek. Tęsknię za tym jak jeździliśmy do McDonalda niedaleko jego domu na Mąkołowcu, i jak zamawiał nam trzy hamburgery, dwa cheeseburgery, dużą cole i sałatkę, a potem dzielił to na dwa mówiąc, że jest strasznie głodny. Jadł jak kobiety w ciąży, a zawsze był taki chudy. Pamiętam jak wsiadaliśmy na dworcu w trolejbus i jeździliśmy dziesięć razy okrążając miasto. I nawet pamiętam to jak wrzucił do automatu złotówkę i wylosował pierścionek a potem jak idiota w tesco mi się na żarty oświadczał. Nigdy też nie zapomnę jak był kiedy zmarła moja babcia, i potrzebowałam czułości, a on przychodził z lodami mimo że była zima, czy zabierał mnie na lodowisko by poprawić mi humor. Tak cholernie tęsknię za czasami kiedy był. Po prostu był.
|
|
|
|
mam do ciebie dwa stosunki : stosunek olewający i stosunek seksualny - pierdolę cię.
|
|
|
|
14 lutego. święto zakochanych. witajmy w 21 wieku gdzie liczy się ilość dostanych walentynek, lizaków-serduszek,maskotek i innych pierdoł. więc gdzie prawdziwa miłość? umarła w samotności. zastąpił ją lans, kasa, no i facebook który jest wyznacznikiem kto z kim, kiedy, jak i co. żyję w świecie w jakim nigdy nie chciałem żyć. czuję się jak ktoś z epoki kamieniołomów, czuję, że pieprze jakieś staroświeckie idee, które dla większości są nie zrozumiałe. wybaczcie, zamykam drzwi i wychodzę stąd do swojej Utopii
|
|
|
|
ten świat jest taki kruchy jak ciasto francuskie.a człowiek jeszcze słabszy jakby nawet nie ważył kilogram.jesteśmy tacy bezradni jeśli chodzi o to co się wkoło dzieję.nie zatrzymamy śmierci,kosi nas jak rolnicy pola latem.tak łatwo nas zabiera jak naiwne dzieci pedofile,którzy kuszą słodyczami.tak szybko jakby to był wyścig formuły 1.i tak naprawdę nie powinniśmy być pewni minuty,godziny,dnia,bo może właśnie w nas rodzi się jakaś choroba,a może zaraz coś nas potrąci.śmierć jest tak nieprzewidywalna i tak niesprawiedliwa gorzej niż polskie sądy.zabiera nam nas,bo tak naprawdę nie musimy być blisko związani z osobą,aby dotknęła nas ich śmierć.dosięga nasze zakamarki serca i pozostawi nowy ślad i nowe refleksje.i znowu nie jesteśmy już tymi kim byliśmy. znowu jesteśmy nowym JA.znowu słabszym i znowu z większą dawką bólu we krwi.znowu więcej łez na policzkach i znowu smutek jako najbliższy kumpel./'samoczynnie' -nie znaliśmy się,ale ja też dziękuję i mam nadzieję,że będzie ci tam lepiej..
|
|
|
|
Bonson - Samobojstwo. Słuchajcie... "kocham cię na zabój kotku, proszę przyjdz zobaczyć moje ciało w worku, pozegnaj moje ciało w worku. Podnoszę broń, boję się.. Podnoszę, wiem że to zrobię więc to jeden strzał wcześniej powiem cześć widzę już lufę gdzieś z boku..' właśnie..
|
|
|
|
i wiem, że to kwestia wdechu kiedy poczuję go tu.. tu obok mnie. tak wyraźnego i prawdziwego, że nie będę się zastanawiała czy to sen. będzie siedział i zatapiał swoje oczy w moich, dłoń delikatnie prowadził po policzku aż na ustach pojawi się lekki uśmiech. mocno go przytulę i do ucha wyszepczę jak bardzo kocham, jak bardzo tęskniłam. ale to będzie tylko chwila.. to będzie nieistotne bo on już tu będzie. zostanie przy mnie nie dając mi ponownie czekać. nie zniknie jak to robił każdego ranka. będzie tu. zawsze. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|
myślałam, że jestem silniejsza. że Jego spojrzenie już nigdy więcej nie zwali mnie z nóg. że Jego uśmiech, nie uświadomi, jak bardzo mi Go brakowało. że uścisk dłoni nie przypomni nocy poświęconych na łzy. że Jego obecność nie zaboli aż tak bardzo. pokonało mnie własne, zbyt słabe serce, które na wspomnienie z Nim związane, niszczyło mnie na nowo od środka. [ yezoo ]
|
|
|
|