|
Dlaczego ludzie, dla których podobno coś znaczę, oszukują mnie, odchodzą? Życie coraz częściej mi uświadamia jak bardzo bezwartościowa jestem, niewarta uwagi ani szczerości drugiej osoby.
|
|
|
Po tobie nawet piekło wydaje się być niczym.
|
|
|
Mając piętnaście lat myślałam o rozpakowaniu swoich żył.
|
|
|
Dla mnie tamten zawód miłosny był rodzajem śmierci i zostałam zmuszona do utrzymania życia.
|
|
|
moze i mam ta pieprzona dystymie
|
|
|
Trzymam broń przy mojej głowie i jeśli pomoże mi to odejść, wtedy jest to tym, czego potrzebuję.
|
|
|
Nigdy nie wiedziałam gdzie należę.
|
|
|
Czuję jakbym traciła siebie, jakbym nie była kimś, kim powinnam być.
|
|
|
"Dzięki łasce Boga pozbierałam się. Spojrzałam w lustro i zdecydowałam, że zostaję. Wiedziałam, że muszę zostać. Nie chciałam pozwolić miłości zabrać mnie w ten sposób."
|
|
|
"Myślałam, że nie byłam wystarczająca. Zrozumiałam, że nie byłam aż tak twarda kiedy leżałam na podłodze w łazience. Razem trafiliśmy na ten beznadziejny tor i czułam, że to wszystko stało się przeze mnie. Nie mogłam już dłużej tego znieść."
|
|
|
Nie potrzebuję hashtaga, statusu, wręczanej znienacka róży, częstych wypadów za miasto, na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie, że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów, ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu "wstawaj, moja piękna", nawet jeśli następne co powiesz to "głodny jestem".
|
|
|
Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.
|
|
|
|