 |
Nie wiem czy nazwać to jeszcze złośliwością, czy już skurwysyństwem ze strony losu, bo gdy kogoś potrzebujesz, kogoś pragniesz przy swoim boku - możesz jedynie pomarzyć, a gdy już znajdzie się ktoś, to nagle los stawia Ci na drodze pierdyriald innych osób. I możesz serdecznie się cmoknąć w dupę.
|
|
 |
Ja rozumiem, złe dni, okres, kłótnia z mężem. Na wszystko kobieto znajduję Ci usprawiedliwienie. Ale zauważ, jestem w Twoim wieku, kiedy Ty już byłaś w 3 miesiącu ciąży i wierz mi, że na ten świat się nie pchałam. Było myśleć przed, a nie po. Teraz ze swej łaskawości się nie wyżywaj i swoje uwagi - "Nie popełniaj tego błędu co ja 18 lat temu" wsadź sobie głęboko w pizdę.
|
|
 |
Rozgrzewa lepiej niż 0,7 czystej.
|
|
 |
"Kochałem Cię wczoraj. Kocham Cię dziś. Jutro też Cię będę kochał."
|
|
 |
Rockendrolowym snem i rozkoszą był.
|
|
 |
Pierdolę. Zabieram manatki i spierdalam na księżyc.
|
|
 |
Mówią, że gdy człowiek się rodzi, jego dusza rozpada się na dwie części. I cały szkopuł polega na tym, aby w swoim życiu odnaleźć drugą połowę swojej duszy, połowę samego siebie. Mam szczęście, że jestem w całości, albo nie mam duszy?
|
|
 |
Droga przyjaciółko, zwana Samotnością. Lubiłam Cię, szanowałam. Sprawiałaś mi tyle radości i przyjemności w życiu. Nauczyłaś wiele, pokazałaś jeszcze więcej. Nauczyłaś mnie rzeczy, o których nie śniłam. Dziękuje. Ale myślę, że niespełna trzy lata nauki wystarczą i powiem grzecznie - wypierdalaj mi już z serca ? Tam są drzwi.
|
|
 |
Schlej się jak szmata, bo po co pić normalnie.
|
|
 |
Napiszę list do Świętego Mikołaja, a w nim poproszę o Ciebie. Będziesz najlepszym prezentem.
|
|
 |
Jesteś moją prywatną definicją wszystkiego.
|
|
|
|