 |
|
szczęście pokazuj w tłumie, smutek zachowaj dla siebie.
|
|
 |
|
obiecaj mi, że rzucisz mnie w słoneczny dzień. że będę mogła pójść wtedy na plażę i popatrzeć na tyłki chłopaków . nie chcę siedzieć w domu i płakać razem z chmurami.
|
|
 |
|
brakuje mi osoby, która poda rękę, kiedy poślizgnę się na lodzie. która podniesie, otrzepie ze śniegu i ze śmiechem zapyta, czy boli mnie tyłek
|
|
 |
|
Namaluję ci tęczę ołówkiem.
|
|
 |
|
-Ejj zmieniłaś się?! -czemu tak sadzisz?? -jesteś taka...taka obojętna... -wiesz życie skopało mi dupę kilka razy wiec się uodporniłam....
|
|
 |
|
'A może na tym to właśnie polega ?Ty musisz przestać kochać żeby jemu zaczęło zależeć.?'..
|
|
 |
|
I obiecaj, że każesz mi się uśmiechać, gdy tylko zaczną mi wilgotnieć oczy...
|
|
 |
|
- obiecaj mi że się we mnie nie zakochasz. -Ok. ale wiesz że ja zawsze kłamię...
|
|
 |
|
i te twoje oczy , tak kurewsko przyciągające
|
|
 |
|
ten jego cholernie słodki uśmiech , który doprowadza mnie do szaleństwa.
|
|
|
|