|
uważam, że w życiu tak samo jak w tramwaju, obowiązuję jedna zasada: NIGDY NIE USTĘPUJ MIEJSCA SILNIEJSZYM OD CIEBIE. / 'mężczyzna z kodem kreskowym' autorstwa J. Oparek. ♥
|
|
|
zarzekasz się, że nie wierzysz w cuda a na widok spadającej gwiazdy wypowiadasz najskrytrze marzenie z ogromną wiarą w to, że się spełni. mówisz, że nie jesteś przesądny a widząc czarnego kota przebiegającego Ci przez drogę,w duchu podświadomie przeklinasz go. ogłaszasz, że nie wierzysz w Boga, a gdy jest źle mimowolnie prosisz Go o pomoc. mówisz, że nie liczysz czasu a śpieszysz się na spotkanie. twierdzisz, że nic do mnie nie czujesz, ale nie potrafisz wykreślić mnie z życiorysu, z teraźniejszości. / nervella.
|
|
|
jak zwykle zaspałam, wpadłam spóźniona na lekcje matematyki a tam tylko lekki uśmiech nauczycielki i ciche - Lila, Ty to jak zawsze. - miło, że przez wakacje nie odzwyczaili się od moich starych nawyków. / nervella.
|
|
|
'ładny jesteś' - słowa nowej anglicy, Jego speszony wzrok i nieśmiałe 'dziękuję' - bezcenne. / nervella.
|
|
|
pomimo zakończonych wakacji cieszę się, że tam wracam, cieszę się na myśl o klasówkach z angola podczas których pani miłosiernie toleruje nasze nadmierne ściąganie, cieszę się z powodu powrotu do starej, odrapanej ławki do której zasiadam na języku polskim, cieszę się wspólnymi przerwami i brakiem czasu na naukę podczas nich z powodu rzucania kaktusami. po prostu cholernie się stęskniłam - za ludźmi, za miejscem. / nervella.
|
|
|
CZ I.na osiemnastce kumpla siedziałam z Nim przy barze głośno śmiejąc się, od tak dawna z Nim nie rozmawiałam, nie słyszałam Jego szczerego śmiechu. - na zeszłorocznym balu charytatywnym Twojego ojca chciałem powiedzieć Ci, że Cię kocham - powiedział nagle zmieniając temat. - kochałeś mnie? - zapytałam zupełnie zaskoczona, modląc się o to, żeby Jego uczucia uległy zmianie. był świetny, nieziemsko przystojny, ale zawsze był dla mnie tylko przyjacielem, przyjacielem który owego czasu zostawił mnie bez słowa - nagle wszystko zaczęło układać się w całość.
|
|
|
CZ II - oczywiście, że Cię kochałem. - odpowiedział lekko uśmiechając się - ale teraz wszystko jest inne, My jesteśmy inni. - dokończył przygryzając wargę. - ale popatrz jakie mamy piękne wspomnienia, pamiętasz jak kiedyś przez przypadek zamknąłeś mnie na noc w piwnicy? - zapytałam, po czy oboje wybuchneliśmy niekontrolowanym śmiechem. - to co następna kolejka ? - o tak! i takiego Kubę znam doskonale. - powiedziałam kiwając potwierdzająco głową. / nervella.
|
|
|
|