 |
Wiesz, jak się teraz czuję? Jak oszukana i naiwna idiotka. Czuję się tak, ponieważ mam wrażenie, że po raz kolejny byłam zabawką w ludzkich dłoniach. Ktoś mnie zranił i dobrze wiesz, że to Twoja zasługa. Nie spodziewałam się nawet tego po Tobie. Uważałam, że jesteś zupełnie innym człowiekiem, ale Ty zaś się okazałeś takim samym egoistyczny dupkiem, jak cała reszta. Więc wyjaśnij mi co z tego wszystkiego masz? Jaką satysfakcję czerpiesz z mojego bólu? Bawią Cię te łzy, które spływają po moich policzkach, bawi Cię ból serca, na który nie jestem w stanie wytrzymać bez lekarstw? Nie pomyślałeś, że możesz doprowadzić mój organizm do takiego stanu, gdzie zniszczysz to wszystko co było emocjonalnie poukładane? Jasne, że nie. Po co myśleć, po co się kimś przejmować. Ty się teraz bawisz, zatapiasz swoje smutki w alkoholu, a ja cierpię przez Ciebie. Zdycham wręcz z bólu przez to zaufanie, którym Cię obdarzyłam. .
|
|
 |
z pozoru? wszystko wygląda normalnie, ale kiedy zagłębiam się w te wszystkie tematy, niedomówienia i kłamstwa widzę u każdego jedną wspólną cechę, która łączy ich na taki sposób, że zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości. staje się wtedy coraz bardziej niepewna, ponieważ nie wiem, która strona życia jest naprawdę dobra. a co jeśli właśnie wybiorę jedną grupę, a po paru dniach okaże się, że to był najgorszy błąd mojego życia, bo straciłam ludzi, na których mi zależy? a zaś z drugiej strony, jaką mam mieć pewność, że pierwsza grupa mnie nie będzie chciała zniszczyć jeżeli to nie oni zostaną wybrani? wszystko jest takie sprzeczne ze sobą. za dużo tworzy się paradoksów w moich myślach. zbyt wiele porównań, chwil niepewności, niedomówień... dlaczego więc nie można tego załatwić w normalny sposób poprzez spokojną rozmowę, która nie będzie przepełniona nienawiścią, żalem, łzami i złością..? przecież można to zrobić, przyjaciele tak robią, prawda? tylko, że wszyscy muszą tego chcieć...
|
|
 |
czasami, żeby kogoś złamać nie należy mówić nic,
milczenie to to czego boimy się po kłótni
|
|
 |
Byłaś dziewczyną,z która mógłby być każdy raper. Paliliśmy jointy i kochaliśmy się na kanapie.
|
|
 |
Oddychaj. Szybuj. Kochaj. Uwierz.
|
|
 |
I widzisz znów jesteś sama. Bo jesteś naiwna, bo jesteś niechciana.
|
|
 |
Czasem po prostu tak jest, że nie widzi się światła, kiedy przychodzi ciemność. I zdajemy sobie sprawę, jak łatwo jest stracić wiarę w lepszy dzień. Łatwo jest mówić o szczęściu, kiedy coś nas uszczęśliwia. Gorzej jest wtedy, kiedy tego szczęścia nie dostrzegamy.
|
|
 |
byłeś wszystkim , byłam wszystkim . nagle zniknales po tym jak mnie zraniles . jest ktoś inny. i wiesz co ? cholernie lepszy i cholernie sie cieszę . wiec nie pchaj sie do mnie znowu .
|
|
 |
"Nie zatracę się, nie zatracę..."
|
|
 |
Przytłoczona szarymi sprawami lecących na mur, szukam prawdy, która utwierdza mnie na tym świecie.
|
|
|
|