głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kropka_x3

nie usłyszysz z moich ust  tego czego się spodziewasz. chciałbyś kłamstw  przejaskrawionych mijań się z prawdą. ale ja nie będę zaprzeczała  zwłaszcza patrząc Ci w oczy. zwyczajnie nie umiem  dołóżmy do tego to   że nie chcę. to wszystko zalega mi na sercu niczym wielki głaz  przytłaczając każdego dnia bardziej. więc spodziewaj się że oszukam. że z moich ust padnie: 'nie kocham'.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 1 sierpnia 2011

nie usłyszysz z moich ust, tego czego się spodziewasz. chciałbyś kłamstw, przejaskrawionych mijań się z prawdą. ale ja nie będę zaprzeczała, zwłaszcza patrząc Ci w oczy. zwyczajnie nie umiem, dołóżmy do tego to - że nie chcę. to wszystko zalega mi na sercu niczym wielki głaz, przytłaczając każdego dnia bardziej. więc spodziewaj się że oszukam. że z moich ust padnie: 'nie kocham'. / nieswiadomosc

byłam kilometr od domu  kiedy zaczęło kropić. wraz z narastaniem deszczu przyspieszałam kroku. po chwili nastała prawdziwa ulewa. przebiegłam większą część dystansu. zdyszana zwolniłam kroku. byłam cała mokra  w trampkach płynęły rzeki. poprawiałam kaptur  kiedy jakiś samochód zwolnił  a następnie zatrzymał się kilka kroków przede mną. szłam dalej  kiedy szyba uchyliła się i ujrzałam znajomą czapkę z daszkiem. On. przekrzykując ulewę powiedział swoim typowym tonem:   Podwieźć cię  kotek ? Taka ślicznotka i moknie.   spojrzałam na Niego oczami pełnymi nienawiści. mimo zapadającego zmroku  dostrzegłam że jest sam. bez nowego blond skarba u boku. doprawdy zadziwiające. przerwałam ciszę krótkim :   Pierdol się  szmaciarzu.   i pobiegłam  słysząc w oddali jakieś przekleństwo z tych dobrze znanych mi ust.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 1 sierpnia 2011

byłam kilometr od domu, kiedy zaczęło kropić. wraz z narastaniem deszczu przyspieszałam kroku. po chwili nastała prawdziwa ulewa. przebiegłam większą część dystansu. zdyszana zwolniłam kroku. byłam cała mokra, w trampkach płynęły rzeki. poprawiałam kaptur, kiedy jakiś samochód zwolnił, a następnie zatrzymał się kilka kroków przede mną. szłam dalej, kiedy szyba uchyliła się i ujrzałam znajomą czapkę z daszkiem. On. przekrzykując ulewę powiedział swoim typowym tonem: - Podwieźć cię, kotek ? Taka ślicznotka i moknie. - spojrzałam na Niego oczami pełnymi nienawiści. mimo zapadającego zmroku, dostrzegłam że jest sam. bez nowego blond-skarba u boku. doprawdy zadziwiające. przerwałam ciszę krótkim : - Pierdol się, szmaciarzu. - i pobiegłam, słysząc w oddali jakieś przekleństwo z tych dobrze znanych mi ust. / nieswiadomosc

jeden facet  a burzy równowagę Twojego świata. niszczy ten stały schemat  który tak długo budowałaś. i wszystko przez co ? przez to  że mimo doświadczenia  znowu dałaś się nabrać. na uśmiechy  na spojrzenia  na słodkie słówka. a to jak zawsze nie potrwało długo. tylko złapałaś przynętę i oddałaś mu siebie   on znalazł sobie inną  znudzony rutyną. chciał tylko zdobyć. tylko mieć. zabrakło mu odwagi na 'bycie'.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 31 lipca 2011

jeden facet, a burzy równowagę Twojego świata. niszczy ten stały schemat, który tak długo budowałaś. i wszystko przez co ? przez to, że mimo doświadczenia, znowu dałaś się nabrać. na uśmiechy, na spojrzenia, na słodkie słówka. a to jak zawsze nie potrwało długo. tylko złapałaś przynętę i oddałaś mu siebie - on znalazł sobie inną, znudzony rutyną. chciał tylko zdobyć. tylko mieć. zabrakło mu odwagi na 'bycie'. / nieswiadomosc

i to  radzę sobie  w pełni przesiąknięte kłamstwem.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 31 lipca 2011

i to "radzę sobie" w pełni przesiąknięte kłamstwem. / nieswiadomosc

zawsze jest trochę prawdy w każdym  ŻARTOWAŁEM   trochę wiedzy w każdym  NIE WIEM   trochę emocji w każdym  NIC MNIE TO NIE OBCHODZI  ... i trochę bólu w każdym  U MNIE W PORZĄDKU ..

nieswiadomosc dodano: 31 lipca 2011

zawsze jest trochę prawdy w każdym "ŻARTOWAŁEM", trochę wiedzy w każdym "NIE WIEM", trochę emocji w każdym "NIC MNIE TO NIE OBCHODZI" ... i trochę bólu w każdym "U MNIE W PORZĄDKU"..

szłam jak co dzień do szkoły. mijałam właśnie swój ulubiony sklep  kiedy z budynku przede mną wyszła kobieta. mijałam takich wiele. w sumie była jak każda inna. ale jednak nie do końca. coś kazało mi ją zapamiętać. nie wiem czy to jej sposób poruszania  czy ta fajna kurtka... ale jakoś nie mogłam wyrzucić jej z myśli. w ciągu następnych dni  tygodni  miesięcy  spotykałam ją wiele razy. było w niej coś znajomego  coś co zwróciło moją uwagę. nie mogłam tego rozgryźć. a jakiś czas później  dowiedziałam się  że to Jego mama. szósty zmysł ?   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 31 lipca 2011

szłam jak co dzień do szkoły. mijałam właśnie swój ulubiony sklep, kiedy z budynku przede mną wyszła kobieta. mijałam takich wiele. w sumie była jak każda inna. ale jednak nie do końca. coś kazało mi ją zapamiętać. nie wiem czy to jej sposób poruszania, czy ta fajna kurtka... ale jakoś nie mogłam wyrzucić jej z myśli. w ciągu następnych dni, tygodni, miesięcy, spotykałam ją wiele razy. było w niej coś znajomego, coś co zwróciło moją uwagę. nie mogłam tego rozgryźć. a jakiś czas później, dowiedziałam się, że to Jego mama. szósty zmysł ? / nieswiadomosc

wtulona w te silne ramiona  musnęłam dłonią Jego kark. ukrył twarz w moich włosy.   Jest z nią aż tak źle ?   zapytałam cicho.   Jest jeszcze gorzej  niż możesz sobie wyobrazić.   odpowiedział łamiącym się głosem. było mi tak smutno  tak cholernie smutno  jakbym to ja a nie on była w takiej sytuacji. serce ściskało mi się z bólu. delikatnie gładziłam go po włosach. objął mnie mocniej. usłyszałam ciche łkanie. pierwszy raz przy mnie płakał. zamiast mówić cokolwiek  odnalazłam Jego usta i złączyłam je ze swoimi. siedzieliśmy tak w zupełnej ciszy. nie chciałam nic mówić  starałam się zwyczajnie być i obecnością dodawać Mu otuchy. żadne słowa i tak nic by nie zmieniły.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 31 lipca 2011

wtulona w te silne ramiona, musnęłam dłonią Jego kark. ukrył twarz w moich włosy. - Jest z nią aż tak źle ? - zapytałam cicho. - Jest jeszcze gorzej, niż możesz sobie wyobrazić. - odpowiedział łamiącym się głosem. było mi tak smutno, tak cholernie smutno, jakbym to ja a nie on była w takiej sytuacji. serce ściskało mi się z bólu. delikatnie gładziłam go po włosach. objął mnie mocniej. usłyszałam ciche łkanie. pierwszy raz przy mnie płakał. zamiast mówić cokolwiek, odnalazłam Jego usta i złączyłam je ze swoimi. siedzieliśmy tak w zupełnej ciszy. nie chciałam nic mówić, starałam się zwyczajnie być i obecnością dodawać Mu otuchy. żadne słowa i tak nic by nie zmieniły. / nieswiadomosc

wcale nie jestem zazdrosna ale usmaż się w piekle  szmato.

nieswiadomosc dodano: 31 lipca 2011

wcale nie jestem zazdrosna ale usmaż się w piekle, szmato.

siedzimy na trawie  wyczekując zachodu słońca. z dala od ludzi  od cywilizacji. wdycham świeże powietrze wymieszane z Twoim cudownym zapachem. przytulam się do Ciebie i z zamkniętymi oczami smakuję tą chwilę. nachylasz się nade mną i szepczesz ciche ' kocham Cię'. motylki w moim brzuchu dostają pierdolca  a serce wali jak szalone. odpowiadam Ci pocałunkiem. nadchodzi upragniony  piękny zachód.   tak  moja wyobraźnia tworzy piękne sytuacje.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 31 lipca 2011

siedzimy na trawie, wyczekując zachodu słońca. z dala od ludzi, od cywilizacji. wdycham świeże powietrze wymieszane z Twoim cudownym zapachem. przytulam się do Ciebie i z zamkniętymi oczami smakuję tą chwilę. nachylasz się nade mną i szepczesz ciche ' kocham Cię'. motylki w moim brzuchu dostają pierdolca, a serce wali jak szalone. odpowiadam Ci pocałunkiem. nadchodzi upragniony, piękny zachód. - tak, moja wyobraźnia tworzy piękne sytuacje. / nieswiadomosc

rozpakowałam zakurzone pudełko moich wspomnień. właściwie naszych  ale przecież dla Ciebie nie mają już znaczenia. w kompletnej ciszy przeglądam każde spotkanie  pocałunek i dotyk dłoni. jeszcze raz przeżywam to uczucie bezgranicznej radości  niestety tak krótkie. znowu siedzimy tam nad jeziorem  znowu obejmując się patrzymy na zachód słońca. ponownie słyszę Twój szept i czuję Twój ciepły oddech na szyi. zaciągam się Tobą jak ćpunka. wszystkie te cudowne chwile. one wszystkie wracają. a potem myślami znów jestem w obecnym czasie. po kolejnej dawce przeszłości  siedzę w swoim pokoju  żałując  że właśnie tak się stało.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 31 lipca 2011

rozpakowałam zakurzone pudełko moich wspomnień. właściwie naszych, ale przecież dla Ciebie nie mają już znaczenia. w kompletnej ciszy przeglądam każde spotkanie, pocałunek i dotyk dłoni. jeszcze raz przeżywam to uczucie bezgranicznej radości, niestety tak krótkie. znowu siedzimy tam nad jeziorem, znowu obejmując się patrzymy na zachód słońca. ponownie słyszę Twój szept i czuję Twój ciepły oddech na szyi. zaciągam się Tobą jak ćpunka. wszystkie te cudowne chwile. one wszystkie wracają. a potem myślami znów jestem w obecnym czasie. po kolejnej dawce przeszłości, siedzę w swoim pokoju, żałując, że właśnie tak się stało. / nieswiadomosc

Nie idź za mną  bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną  bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź bez względu na wszystko.

nieswiadomosc dodano: 30 lipca 2011

Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź bez względu na wszystko.

sama się pogrążałam. topiąc smutki w alkoholu  próbowałam jak najszybciej przeżyć każdy dzień. dużo snu  tego niezdrowego pijanego snu  żeby minęło jak najwięcej godzin. odtrącałam pomoc przyjaciół  którzy mimo starań w końcu się poddali. czasem ktoś przychodził sprawdzić czy jeszcze żyję. ale coraz rzadziej. sama do tego doprowadziłam. nawet rodzice dali już za wygraną. to takie żałosne  stoczyć się przez nieszczęśliwą miłość. żałosne   ale realne. i mimo  że mogę zacząć wszystko od nowa  lepiej  rozsądniej  to nie chcę. nie potrafię dalej żyć. bo co to za życie  bez Niego ?   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 30 lipca 2011

sama się pogrążałam. topiąc smutki w alkoholu, próbowałam jak najszybciej przeżyć każdy dzień. dużo snu, tego niezdrowego pijanego snu, żeby minęło jak najwięcej godzin. odtrącałam pomoc przyjaciół, którzy mimo starań w końcu się poddali. czasem ktoś przychodził sprawdzić czy jeszcze żyję. ale coraz rzadziej. sama do tego doprowadziłam. nawet rodzice dali już za wygraną. to takie żałosne, stoczyć się przez nieszczęśliwą miłość. żałosne - ale realne. i mimo, że mogę zacząć wszystko od nowa, lepiej, rozsądniej, to nie chcę. nie potrafię dalej żyć. bo co to za życie, bez Niego ? / nieswiadomosc

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć