 |
- Gdybym umarła .. przyszedłbyś na pogrzeb ?
- Nie.
- Aha, szkoda.
- Kochanie ..
- Co ?
- Ja leżałbym obok Ciebie.
|
|
 |
Jeżeli w nocy przyjdzie do Ciebie gruby Pan w czerwonym ubranku i będzie chciał Cię zapakować do worka, to nie przestrasz się. Powiedziałam Mikołajowi, że chcę Cię pod choinkę.
|
|
 |
I jestem zepsutą małolatą, która czasami nienawidzi siebie samej. Może czasami denerwuję się i komplikuję swoje życie. Może jestem jeszcze 'mała', ale potrafię bardzo kochać.
|
|
 |
Po iluś dniach załamania ... Wstała podeszła do lustra .. I przeraziła się .. Bo nie zobaczyła tam uśmiechniętej dziewczyny z tą iskierką w oku .. ze szczerym uśmiechem ... Była blada .. miała podpuchnięte oczy .. z których płynął tak czysty smutek . Właśnie tego dnia powiedziała . : MAM WYJEBANE ! KONIEEEC Z TYM GÓWNEM I TOBĄ ! MAM DOŚĆ !!!!!! / myszka7
|
|
 |
I po raz kolejny zasnę snem wiecznym,jednak tym razem nie pozwolę się obudzić!Zasnę tak jak zasypia niemowlę zaraz po urodzeniu,zasnę snem anielskim.A na nagrobku będzie widniał napis,,Tu leży ta jedyna,ta która wiedziała czego chce jednak nie wiedziała jak to zdobyć,,.
|
|
 |
Kobieta ma dwa miejsca w których może się wypłakać . W ramionach ukochanego i w ramionach ojca . . .
|
|
 |
Nie chce żyć jeśli wraz ze swoim odejściem masz zabrać mi serce !
|
|
 |
Gorączka myśli , spędza mi sen z powiek .
|
|
 |
-Mαmo, co to właściwie jest miłość.?
- No to tak jakby Pan Chleb zakochał się w Pani Szynce. Pan Chleb wiedział, że, gdy będzie razem z Panią Szynką, nie przeżyją długo, mimo to stworzyli wspaniałą parę, Bo mocno sie kochali.
|
|
 |
Byłam tą którą każdy chciał mieć, Odrzucałam każdego jednak tobie uległam.
A ty pobawiłeś się mną trochę i zostawiłeś z krótkim esemesem ,,to nie ma sensu przepraszam''. Przez pewien czas cie nienawidziłam jednak teraz ubolewam nad tym
chce to przeżyć jeszcze raz chce cie dotknąć i przeprosić jednak już za późno. A więc teraz ja powiem krótkie żegnaj .!.
|
|
 |
Smutna tam gdzie nie ma nikogo,gdzieś gdzie zazna spokoju ,lecz już nigdy nie zazna miłości. Została zraniona tak strasznie zraniona, wciąż płacze łzami żalu i tęsknoty, tęsknoty za tym co jej to zrobił. Ona go kochała a on usunął ja ze swego życia jak stara podarta koszulkę. Już nawet na nią nie patrzy gdy przechodzi obok udaje ze je nie widzi a ona uparcie próbuje go dotknąć lub z nim porozmawiać! Jednak on patrzy tak jakby nie wiedział o co jej chodzi, ona zrozumiała już ze to koniec ze ten rozdział trzeba zamknąć. Postanowiła zapomnieć, choć wiedziała ze będzie to ciężkie, chciała mu pokazać ze jej życie nie kończy się na nim. On patrząc na nią jak idzie z podniesiona głowa nawet na niego nie spoglądając zdziwił się i poszedł dalej lecz na drugi dzień zobaczył ja w parku z innym u boku i nie wytrzymał, podszedł do niej wyrwał ja z jego ramion i chciał pocałować, jednak ona tym razem nie chciała odwróciła się od niego napięcie i odeszła w kierunku innego mężczyzny,
|
|
 |
Kocham cię kochać...
Uwielbiam cię uwielbiać...
Nienawidzę cię nienawidzić ...
|
|
|
|