 |
Trochę szacunku dla przeszłości czasem się należy, Powracaj w te czasy, by wyciągnąć wnioski, budować coś co Cię cieszy. Pudła wspomnień, kategorie te lepsze i gorsze? Wyciągaj wtedy gdy coś Ci to pomoże. Nie w celu błędnej korzyści, czy luźnej zabawy, Pamiętaj,że te błędy mają Cię na lepsze poprawić./stawiamnarap
|
|
 |
Zapamiętaj mała dziewczynko ! W nocy się śpi , a nie myśli o kimś , kto ma Cię w dupie .
|
|
 |
Bo ona całkowicie się zmieniła i to dzięki niemu. Czekając na niego, nauczyła się cierpliwości i zyskała jeszcze więcej silnej woli. Będąc z nim nauczyła się odpowiedzialności, nabrała pewności siebie i odwagi. Rozstając się z nim, nauczyła się, że nie można wszystkim ufać. Że najpierw trzeba poznać człowieka na osobności, wśród innych ludzi i po alkoholu. Dopiero po tym można powiedzieć, że się go zna. Po rozstaniu nauczyła się, że bez względu na wszystko, trzeba się uśmiechać i chociaż próbować myśleć optymistycznie. Nauczyła się, że wszystko kiedyś się kończy. Pomimo tego, że przez niego cierpiała, jest mu wdzięczna za te jakże ważne rzeczy.
|
|
 |
|
Potrzebuję kilku sekund, by stanąć przed Nim i spojrzeć oczami pełnymi łez na Jego lewą stronę klatki piersiowej, żeby zrozumiał, żeby zabolało go chociaż w połowie tak bardzo jak bolało przez te wszystkie miesiące mnie.. / nieracjonalnie
|
|
 |
jest mi już generalnie obojętne jaka to będzie pora dnia, wieczór czy poranek. nie potrzebuję żadnej butelki wódki, papierosów czy innych dodatków, którymi usilnie próbowaliśmy wszystko urozmaicić. stój przede mną, trzymaj mnie za dłonie, nic nie mów, pozwalając wsłuchiwać mi się w odgłosy swoich własnych, poplątanych myśli. daj mi czytać ze swojego spojrzenia i liczyć uderzenia Twojego serca chwilę potem.
|
|
 |
są zasady - nie pieprzone przebosko długie regulaminy, przez większość czasu nie zawierające większego sensu, ale proste zasady, gra fair, tego typu kwestie. leżącego nie kopiesz, kojarzysz, więc dlaczego kiedy wiję się na przemarzniętym chodniku, nie przerywasz? nie zważasz na mój ewidentny nokaut, napierdalasz do krytycznego stanu, z żądzą rozszerzającą źrenice zadajesz kolejne uderzenia, już w nie żebra - w serce.
|
|
 |
wystarczyło jedno spojrzenie w jego oczy, by odnaleźć siłę i nadzieję na każdy nadchodzący dzień.
|
|
 |
nagle wszystko może się zdarzyć, począwszy od zmiany ze spania do popołudnia na nieprzesypianie nocy, przez rzucenie uzależnienia będącego wchłanianiem kilogramów czekolady i wypijaniem litrów soku pomarańczowego, aż po uśmiech na sam Jego widok, kiedy jeszcze nie dawno zarzekało się, iż zero zobowiązań w najbliższym czasie.
|
|
 |
Bycie z nim było trochę jak ucieczka z lekcji. Z jednej strony dość ryzykowne, z drugiej tak bardzo kuszące../ bezimienni
|
|
|
|