 |
|
To strasznie przykre że poświęcasz cały swój czas osobom dla których w rzeczywistości prawie nic nie znaczysz. Poświęcasz im całą swoją uwagę, starsz sie pomóc i być w każdej chwili w której Cię potrzebują. Robisz to nie dlatego że liczysz na to że odwdzięczą Ci się tym samym, robisz to bo czujesz że to właściwe, czujesz że Cie potrzebują. I nagle przychodzą Twoje problemy myślisz - przecież mam na kogo liczyć, tyle osób, jesteś przekonana że nie zostałaś z tym sama. I nagle uswiadamiasz sobie że wokół Ciebie nie ma nikogo. Nikt nie interesuję się tym że potrzebujesz pomocnej dłoni, rozmowy, uśmiechu, nikogo nie obchodzi to że zostałaś sama i nikt ani przez ułamek sekundy nie pomyślał o tym że w tej chwili to właśnie Ty potrzebujesz całej jego uwagi. /leniaa
|
|
 |
|
Każdego dnia na nowo dręczą mnie te same myśli, nasuwają się te same pytania. Czy powinnam odpuścić, odejść? Jestem świadoma tego że nasz związek już dawno się zakończył o ile w ogóle można było kiedykolwiek nazwać to związkiem. Przecież od zawsze żyliśmy bardziej osobno niż wspólnie. Pamiętam nawet jak kiedyś ktoś z grona znajomych zapytał mnie czy może nie jesteśmy tylko współlokatorami - odwróciłam wzrok i zignorowałam pytanie, dobrze wiedząc że jest w tym ziarenko prawdy bo przecież większość czasu przed sobą uciekamy a jedyne co dzielimy to łóżko.
A jednak, pomimo tego że zamiast czuć szczęście czuję jedynie pustke, ból i złość, nie potrafię zrobić kroku na przód, pomimo tego nie potrafię odpuścić i po prostu przestać walczyć o coś co i tak od dawna jest już przegrane. /leniaa
|
|
 |
|
I pamiętaj aby zawsze być oddanym sobie. Nigdy nie zmieniaj siebie dla kogoś, nie dopuść do tego abyś stał się innym człowiekiem, podąrzaj za marzeniami, i wyznaczaj sobie cele do których to Ty chciałbyść dojść, Nie pozwól na to aby ktoś swoimi spostrzeżeniami przysłonił Ci pogląd na świat. Uwierz w moje słowa i podążaj za głosem Twojej duszy. Bo jeśli tego nie zrobisz nadejdzie dzień w którym będziesz żałować każdego złego wyboru, każdej zmienionej cechy Twojego charakteru i każdej na rzecz kogoś, źle podjętej decyzji. Staniesz przed lustrem i poczujesz strach i nienawiść do osoby którą się stałeś. A wtedy już nie będzie odwrotu, będzie tylko pustka i udręka z zupełnie innym obliczem samego siebie. Uwierz.../leniaa
|
|
 |
|
To właśnie ten czas, czas w którym wpominamy jak kiedyś chcieliśmy być dorośli, niezależni, aby za wszelką cene podejmować własne decyzje mieć własne zdanie. A teraz jedyne o czym marzymy to aby wrócić do czasów dzieciństwa, kiedy cały nasz balast nosili inni, kiedy nie musieliśmy stawać twarzą w twarz z realiami, kiedy decyzje podejmowane były za nas i jedynym problemem były kłótnie z rodzicami o nieposprzątany pokój. / leniaa
|
|
 |
|
W okół masa ludzi, każdy stara się pomóc, doradzić. Czuję ich poparcie, czuję że cokolwiek by się nie stało oni zawsze będą, o każdej porze dnia i nocy. A jednak czuję pustke, samotność. Czuję że nikt pomimo wielkich starań nie jest w stanie mnie zrozumieć. Czuje że coś we mnie wygasa, to uczucie którego nie potrafię ująć w słowa, odczuwam że coś się zmieniło. Uśmiech przychodzi mi z łatwością, nie zalewam się smutkiem jednak wszystko jest takie bezimienne, jakby straciło sens. Każdy uśmiech jest pusty i w rzeczywistości przepełniony bólem, a każda łza tłumiona jest w środku i przepełniona jest wstydem./ leniaa
|
|
 |
|
Czasami po prostu tęsknie za nami. Za naszą więzią, którą tworzyliśmy. Byliśmy idealni, pamiętasz? Nie było między nami zbyt sporych różnic. Oczywiście, że każde miało swoje życie, że Ty żyłeś w innym świecie, a ja dusiłam się w smutku i żalu, gdzie ból był wspaniałą trucizną, który wstrzykiwałam codziennie w swoje żyły. Nasze życie było bezlitosne, ale perfekcyjnie idealnie. Zgrywaliśmy się, choć nigdy nie okazywaliśmy względem siebie nienawiści. Wydawało mi się, że to co stworzyliśmy, co budowaliśmy przed długie miesiące, to coś co przetrwa wszystko, każdą najgorszą burzę. Lecz myliłam się. Bardzo się myliłam myśląc, że życie przy Tobie jest spełnionym, realnym snem. To była bajka, która pisałam w myślach. Bo Ty byłeś chorym wytworem mojej wyobraźni. Byłeś kimś kogo potrzebowałam, aby przetrwać tamten czas. Bolesny, krwawy czas dla mojej duszy.
|
|
 |
|
Czy to własnie moja przyszłość ? Już na zawsze patrzeć jak ignoruje moje łzy, do końca mówić co chciałabym usłyszeć, każdego poranka pić kawę i jeść śniadanie w milczeniu, wracać do domu dumna z kolejnego sukcesu który w jego oczach i tak nie ma najmniejszego znaczenia, płakać do poduszki po każdej kłotni, tłumacząc że tak się nie da, i że trzeba rozmawiać, walić pięścią w ściane, po kolejnej bezdusznej, obojętnej odpowiedzi, zasypiać z tajemnicami które bolą, ale nie będąc zrozumiane, nie mogą być wypowiedziane. Tak własnie ma wyglądać moja przyszłość ? Przyszłość z człowiekiem bezdusznym, który spoglądająć prosto w oczy wyznaje że nie posiada uczuć i że kieruje się tylko umysłem ? Na takim fundamencie, mam stwarzać nowy dom, i wstawać z kolejnym pieprzonym uśmiechem? Tego właśnie oczekujesz ?/leniaa
|
|
 |
|
Przepraszam, lecz wydałam na nas wyrok. Jesteśmy skazani na wieczną samotność. Nasze dusze nigdy więcej nie zatańczą wspólnego zbliżenia. To co było pomiędzy nami wygasło. Iskra namiętności zasnęła, a wraz z nią odeszła nasza emocjonalna niezależność.
|
|
 |
|
kurwa mać nawet nie zdajecie sobie sprawy jak tęsknię za wszystkimi ludźmi którzy czarowali mnie swoimi słowami, którzy doprowadzali do łez a często do uwielbienia i gdybym mogła cofnąć czas, zatrzymać na chwilę to wielce dorosłe życie gdzie liczy się tylko praca i pogoń za utrzymaniem swojej dupy w tym podłym świecie to CHCIAŁABYM PRAGNĘŁA wciągnąć się ponownie w wir moblowania. POZDRAWIAM WAS I CAŁUJĘ A TAKŻE ŻYCZĘ WIELU SUKCESÓW W ŻYCIU
|
|
 |
|
pamiętam ten wieczór,majowy zimny wieczór.pożegnaliśmy się czule,dość czule.wtedy jeszcze coś nas łączyło,wtedy to jeszcze łączyła nas miłość.położyliśmy się obok siebie jakby nic się nie stało,długo nic,tylko przyspieszone oddechy,nie wiem o czym myślał,tylko łzy stanęły mu w oczach,a potem?potem tylko chwyciłam jego dłoń i powiedziałam,że trochę się boję jutra,bo jutro już nie było wspólnej kawy i rozmów przy stole,nie było jego spojrzenia,a on..uznał,że tego się nie boi.więc czego?powiedział'co będzie jeśli nie pokocham nikogo tak mocno'wtedy wierzyłam w to,że się boi,a może chciałam by tak było.wtedy wiele myślałam gdy patrzył w moje oczy i tak kłamał. kłamał(...)dziś też mamy zimny sierpniowy jeszcze wieczór.ale on leży już przy niej,mówi że ją kocha,że się nie boi,że kocha najmocniej.a ja stygnę sama wiedząc,że już pokochał -shony
|
|
 |
|
Owszem, boje się. Wielu rzeczy. Ale nie uważam że to złe. Strach, udowadnia jak wiele jesteśmy w stanie przezwyciężyć, jak wiele jesteśmy w stanie poskromić. Strach ukazuje naszą siłę, i to jak potężna jest nasza dusza. / leniaa
|
|
|
|