  |
po co ci to? masz rację, na chuj wiedzieć mi to i znów trafiłeś, kompletnie zwisa mi to. przecież to ty twierdzisz, że cierpię, że mi brakuje, nie poniżaj się - wcale nie ja myślę chujem.
|
|
  |
ty w swoim DNA nosisz jakiś skurwiały gen. skąd wiem? kiedyś lubiłam twój zapach, doprowadzał mnie do szaleństwa. dziś wiem, że pachniesz skurwysyństwem, kochanie.
|
|
  |
wkurzasz się, gdy piję i palę wieczorem. uspokój się, szukasz problemów - to chore. każde z nas ma wady, znamy się na wylot, ale umieć je znieść, to dla mnie znaczy miłość.
|
|
  |
już raczej nie będziemy mogli zacząć od nowa,
lecz pamiętaj, że jesteśmy ustawieni na browar.
|
|
  |
dla ciebie mogłem zrobić wszystko, a ty nie potrafiłaś brać. to będzie nasz ostatni taniec, bo życie nie chce dla nas grać. wytarte wspomnienia wracają w samotne noce, puste ulice. nieważne, co teraz zrobię.
|
|
  |
to skurwysyny, wielu chce znać ich ksywy, ta lista niejednego mogłaby zadziwić, bo to niby oficjalnie - każdy życzliwy, a za plecami coś knują jebane gnidy. pieprzona zawiść, wszechobecna zazdrość budzi w nas nienawiść, ja nie jestem w stanie tego dłużej trawić, tak te spojrzenia, te za plecami słowa, ta bezzasadna wściekłość, gdy wybijasz się gdzieś ponad.
|
|
  |
wrogów mi nie brak, bo tak to działa. mój każdy sukces to ich osobisty dramat.
|
|
  |
więc piję twoje zdrowie, za dużo, za mocno,cpiję, by zapomnieć, później muszę się ocknąć, lecz teraz chcę śpiewać, chcę pić, chcę tańczyć, będę odważny, jeśli chcesz, żebym walczył. piję zdrowie tych, co też nie mają szczęścia, życie znów będzie piękne, jak w poezji wersach. musimy przez to przejść, musimy przetrwać, to mój ostatni drink, ostatnia kolejka. jeśli boisz się sparzyć, nigdy się nie ogrzejesz, tylko jeśli próbujesz, możesz mieć nadzieję.
|
|
  |
w czym ta dziwka była lepsza? zastanówmy się chwilę. w tym, że mnie, frajerze nie kupisz tanim winem. bo jesteś męską dziwką i nic na to nie poradzisz, to się nie zmieni nawet, gdy jej chuja wsadzisz.
|
|
  |
chyba łzy mam w oczach, chociaż chyba nie mam łez, czy potrafi jeszcze ktoś uczucia mieć? to ten świat, na niego łatwo zrzucić winę, to ten świat, a nie my, jest skurwysynem. kocham cię, przecież wiem, pamiętam, może jednak spędzimy razem święta...?
|
|
  |
prawdziwe kobiety mają w nosie sukienki, których nie założą i mężczyzn z którymi nie będą. nie chorują bo on kocha inną. nie rozpaczają, gdy ten milczy, a tamten odpisuje zdawkowo. nie płaczą, gdy są same. nie słuchają ludzi, w których potęgują kompleksy. nie spotykają się z tymi, którzy marnują ich czas. czują, że los zaczął się odmieniać i są w stanie zrobić wszystko. nie miewają złych humorów. nie rzucają czym popadnie, gdy dowiedzą się o zdradzie. nad ranem wyglądają najpiękniej. potrafią dostosować się do każdej sytuacji. świetnie opanowały sztukę udawania.
|
|
  |
nie przejmuj się i tak wyjdzie, kto przeciw nam, a kto z nami wiernie, chociaż ci w twarz mówią prawdę, to za plecami udają bezczelnie.
|
|
|
|