|
każde szczęście ma swoją datę ważności? |ogarnijziomek
|
|
|
dziś robie swoje i pierdole całą reszte
|
|
|
wiesz jak bardzo boli to, kiedy strasznie bliska Ci osoba cierpi, a nie możesz nic na to poradzić, bo znajduje się od Ciebie ponad sześć godzin drogi? kiedy nie potrafisz pomóc, choć tak bardzo chcesz, a prawdopodobnie jedyną sensowną pomocą byłaby obecność przy Niej? kiedy chcesz razem z tą osobą milczeć, płakać, klnąć na wszystko dookoła, cokolwiek – a możesz jedynie wystukać kilka słów na klawiaturze komputera, komórki? ja wiem, więc proszę, szanuj to, że masz ważne Ci osoby koło siebie. kocham Cię, S.
|
|
|
ta niesamowita swoboda, kiedy ubieramy ogromne koszulki mojego brata, nasze rozciągnięte spodnie od dresów i włączamy jakąś denną komedię romantyczną, kiedy roztrzepane i rozmazane pijemy wino prosto z butelki, rzucamy w siebie popcornem i palimy nasze ulubione cienkie papierosy, co chwila mówiąc ze łzami w oczach, że faceci zostali obdarzeni jedynie niesamowitym darem łamania serc. jak dobrze, że Cię mam, siostrzyczko.
|
|
|
siedząc na ławce, zauważyłam wyryte na szarym oparciu ‘p + k = miłość’. nie zastanawiając się nad tym co robię, wyjęłam czerwony marker i z ironicznym uśmiechem na twarzy dopisałam obok ‘jej naiwność + jego kłamstwa = złamane serce’.
|
|
|
mimo mojego panicznego lęku, nawet pająki nie były dla mnie straszne, kiedy trzymałeś mnie za rękę. nadal Cię kocham, mój superbohaterze.
|
|
|
z całych sił uczę się żyć bez Ciebie, czasami nawet odnoszę sukcesy - udaje mi się wyrzucić Cię z umysłu na kilka dłuższych chwil. i na co te starania? wystarczy, że prezenter w telewizji przedstawi się Twoim imieniem, a moje martwe motyle w brzuchu zmartwychwstają, znowu bezradnie trzepoczą swoimi skrzydłami w moim wnętrzu. sześć najbardziej znienawidzonych i kochanych przeze mnie liter powodują, że przeżywam wszystko od nowa, wspomnienia łzami napływają do oczu. zaciskam nerwowo zęby na dolnej wardze, plamiąc ją czerwoną plamą krwi, a mama zawsze patrzy się na mnie jak na idiotkę, kiedy rzucam czym tylko się da w ekran telewizora.
|
|
|
Jednak mimo wszystko kocham Cię za przeszłość
|
|
|
Słowa się kończą mówią tylko spojrzenia
|
|
|
To mój wybór nie mów mi co jest słuszne, wystarczająco długo myślę o tym zanim usnę.
|
|
|
Chcę tylko, żebyś był pewny tego, co robisz, bo już nie mam siły znowu o kimś zapominać.
|
|
|
Nie potrafię pomóc Tobie, bo często nie potrafię pomóc nawet sobie
|
|
|
|