|
chciałabym wrócić do dzieciństwa, kiedy najbardziej przejmowałam się tym, że za chwilę będzie koniec dnia i że nie poświęcę wystarczająco dużo czasu moim zabawkom. kiedy moim największym marzeniem było wykopać gigantyczny dół w ziemi, bo wierzyłam, że kiedyś dokopię się do Chin. kiedy nawet nie śniło mi się, że Cię pokocham.
|
|
|
przed sekundą, zawołała mnie mama. widziała, że mam fatalny humor i kiedy usiadłam koło niej, podsunęła mi paczkę pierników, które kocham. wiedziała, że działają one najlepiej na poprawę mojego humoru. biorąc aromatycznie pachnące ciastko w dłoń, do oczu od razu napłynęły mi łzy. było w kształcie pięknego serca, które było pokryte słodkim, waniliowym lukrem. złamałam je na pół i wrzucając z powrotem do pudełka wyszeptałam 'takie mi nie smakują...'
|
|
|
Mam ochotę pobawić się kogoś uczuciami tak jak robią to inni. Soryy. Padło na Ciebie .
|
|
|
'wybacz mi' - brzmiało najlepiej wypowiedziane Twoim aksamitnym głosem, któremu zawsze ulegałam.
|
|
|
czasami mam ochotę iść, nie patrzeć za siebie
nie wracać, nie czuć nic i nic nie wiedzieć.
|
|
|
Rozkminiam gdzie się znajdę kiedyś, w niebie czy w piekle. narazie biegnę, biegnę - jest zajebiście ślizko, otwieram oczy i przeraża mnie to wszystko .
|
|
|
Cały czas mi się zdarza mówić szybciej niż myśleć ;)
|
|
|
nawiedzasz moje myśli w nocy, zawstydzasz wyobraźnię.
|
|
|
najbardziej żałuję tego, że więcej nie usłyszę 'kocham Cię' płynącego z Twoich bladych ust. nie szkodzi, że to wyznanie za każdym razem było zwyczajnym, wierutnym kłamstwem.
|
|
|
poczuję wolność. odejdę od wszystkich bez słowa, odizoluję się od świata. zapakuję w torebkę kilkanaście tabliczek czekolad i Twój niegdyś ulubiony błyszczyk. pójdę przed siebie, zaprzyjaźniając się z wiatrem, zbierając płatki śniegu na moje kruczoczarne rzęsy.
|
|
|
będzie tak jak kiedyś: będzie rozpierało mnie szczęście, znów będziemy tylko ty i ja, wrócą wszystkie piękne chwile, znów zobaczę Twój fenomenalny uśmiech, moje serce będzie w idealnym stanie, nic nie zakłóci naszej radości, ponownie będę dziękować za każdy Twój oddech, jeszcze raz oddam mój świat Twoim dłoniom. jeszcze raz wrócisz. od czego są marzenia?
|
|
|
spytałeś kiedyś, czy wierzę w koniec świata. powiedziałam, że nie, bo nie wyobrażam sobie Twojego odejścia.
|
|
|
|