|
znasz to uczucie, kiedy nie cieszy już nic, co dotychczas sprawiało Ci wiele przyjemności? nie świecą Ci się oczy, kiedy wychodzisz na spacer, by chłonąć pierwsze wiosenne promyki słońca. przestajesz czytać książki, mimo, że zwykle robisz to nałogowo. nie smakuje Twoja ulubiona, malinowa herbata ani kolejna tabliczka mlecznej czekolady. znasz to, kiedy nieustannie pragniesz oddać cały swój świat w jego ręce? kiedy nic więcej Cię nie obchodzi? znasz?
|
|
|
-dlaczego płaczesz? - przyjmijmy wersję, że lubię ..
|
|
|
Wolna ' to może być dziwka w poniedziałek . ty ewentualnie możesz być ' sama '.
|
|
|
nie chcę współczuć nikomu, jak i nie chcę współczucia
|
|
|
No powiedz czy opłacało Ci się wtedy mnie olewać?!/amm
|
|
|
na kilometr jebie od Ciebie fałszem | ogarnij sie dziwko
|
|
|
a ja wciąż mam wiarę,myślę że damy radę odnaleźć się w tym koszmarze
|
|
|
spotkali się w pobliskim parku. dziewczyna zalewała swoją twarz łzami. - dzięki Tobie dowiedziałam się, co tak naprawdę znaczy kochać. nie odchodź, nie przeżyję bez Ciebie... - mówiła, krztusząc się łzami. - nie rozumiesz. to już przeszłość. - powiedział zwyczajnym tonem, pozbawionym uczuć. - spakuj moje rzeczy. przyjdę po nie jutro. - wstrząsnął nią ból, jakby zadał śmiertelny cios w jej małe serce. upadła na kolana, kryjąc twarz w dłoniach. niezdarnie się podnosząc, poszła w stronę ich mieszkania. w głowie miała setki myśli. z rozpaczy trzasnęła drzwiami. wyjęła z szafki ulubione wino i otworzyła szafę. zaczęła go pakować. tuliła każdą rzecz, która należała do niego. napawała się ostatni raz ich strukturą, zapachem. kilkakrotnie wkładała i wyjmowała je z torby. nie potrafiła rozstać się z jego perfumami i szarą koszulką. schowała je w szufladzie, jak prawdziwe skarby.
|
|
|
moje usta lubiły, gdy był obok.
|
|
|
Wędrówka bez granic, w podróż ze światem,ja sam na sam ze sobą i mój chory imperatyw'
|
|
|
'Kiedy się śmieje, kiedy płacze i jest mi wszystko jedno,słowa dla mnie wtedy są tym czym dla złodzieja ciemność.'
|
|
|
Znów późna pora, tyle fałszywych ust co dzień życzy komuś sto lat'
|
|
|
|