 |
lubię ludzi, którzy bez wahania mówią to, co myślą,
pod warunkiem, że myślą to, co ja.
|
|
 |
naiwna, to ja może byłam kochany, ale te czasy minęły .
|
|
 |
|
Przyznam, piękna nie jestem. Nie mam ładnej figury, ładnych piersi, zgranego tyłka. Z charakteru też nie jestem idealna.. Lubię się kłócić i trzymam na swoim. - Jest wredna i uparta, - tak mówią. Jestem cholernie zazdrosna i szczera do bólu. A no i zapomniałam, jeszcze jedno, kocham Cie nad życie. / Dżamajka ♥
|
|
 |
|
Prawdziwy facet to ten, który pomimo rozstania nadal szanuje swoją byłą dziewczynę.
|
|
 |
męczy mnie to, że nie jestem już dawną sobą. Nie potrafię uśmiechać się bez powodu, brak mi wiary w innych ludzi, a co dopiero w siebie. Znika we mnie dobro, optymizm i radość. Staję się pusta i bez wyrazu, a każda następna minuta zabija mnie coraz bardziej.
|
|
 |
Uwielbiam ten moment, kiedy chcę do Ciebie napisać, ale Ty jesteś szybszy.
|
|
 |
walka ze wspomnieniami, których jest za dużo.
|
|
 |
a gdy będziemy mieli po 40 lat i wciąż będziemy sami, ożenisz się ze mną?
|
|
 |
Zimne dłonie. To przypadłość ludzi nerwowych i bardzo wrażliwych, neurotyków i dobrych w łóżku.
|
|
 |
Każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.
|
|
 |
Będę myślała o Tobie jesiennymi wieczorami, które już niedługo nadejdą. Owinięta kocem, będę wspominać Twoje ramiona, które dawały mi najwięcej ciepła. Każdej nocy przed snem będę przypominać sobie Twoje słowa, skierowanie do mnie. Kiedy patrzyłeś w moje oczy z uśmiechem na ustach i mówiłeś jak bardzo mnie kochasz. 10 października przejdę się na dworzec i będę wspominać nasze pierwsze spotkanie. W sylwestra o 24:00 patrząc w niebo, zażyczę sobie Twojego szczęścia. Może tak jak w poprzednim roku zadzwonisz do mnie i schlany w 3 dupy powiesz, że mnie kochasz. Minęło pół roku. Nie zapomnij o mnie.
|
|
 |
Jeszcze pół roku temu wstawałam z uśmiechem na ustach. Wiedziałam, że warto. Bo przecież za kilka lat mielibyśmy wspólne mieszkanie. Małego Kacperka. Psa i węża, którego byśmy karmili myszkami z lodówki. Mielibyśmy pracę, albo zarabiali na życie, wymyślając nowe pozycje. Kochałam Twoją wyobraźnię. Twoje imię. Twoje oczy, usta, uśmiech, ramiona. Kochałam Ciebie całego. I kocham nadal. Nigdy nie przestanę.
|
|
|
|