|
ja? marionetka poruszana przez Ciebie za sznurki na scenie nieskończonej tęsknoty.
|
|
|
Za co chcesz pij, za co chcesz dziękuj,
odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu.
|
|
|
Trzeba zaciskać pięści, trzeba bronić swoich racji. Mówisz, że nie mam racji? Nie byłeś w tej sytuacji. Więc nie pozwól na to, abyś poddał się bez walki, nie pozwól dać się złapać, bo skują znowu w kajdanki.
|
|
|
Mam chyba w mózgu larwy, bo ciągle słyszę szepty. Mówią że ludzie są szpetni, a cały świat to śmietnik.
|
|
|
bo życie to największy ze wszystkich cudów
|
|
|
słowa których nie wypowiadamy, najczęściej są najistotniejsze.
|
|
|
Teraz, zostały te wspomnienia i łzy
I trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni .
|
|
|
Tak bardzo nienawidzę siebie, za to jaka jestem cholernie słaba.
|
|
|
STOP! Nie wiem dokąd zmierza ten świat, ale chyba to już nie mój kierunek.
|
|
|
szczęście przychodzi wtedy, kiedy się go nie szuka.
|
|
|
Kobiety są piękne i wkurwiające. Piękna nie jestem, więc wkurwiam podwójnie.
|
|
|
Nie, ja nie uciekam od ludzi. Ja tylko przestałam za nimi gonić. Po prostu.
|
|
|
|