|
Jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
|
|
|
Pamiętasz? Byłaś moją najlepszą przyjaciółką, siostrą, wciąż nią jesteś przecież, boże kurwa, kochałam Cię, przecież, och kurwa, byłaś jak ja, rozumiałaś mój ból, rozumiałaś moje rozgoryczenie światem, moje szyderstwo ze wszystkiego co się rusza, mój cynizm, to, jak bardzo jestem złamana, rozumiałaś moje wszystko, kurwa, byłaś jak ja, mimo tego, że byłyśmy zupełnie inne, kurwa, kurwa, kurwa, byłaś moją jedyną prawdziwą przyjaciółką, nie pamiętasz ? Ci wszyscy ludzie, którzy nas zawiedli, wielogodzinne rozmowy, pomstowanie na świat, na ludzi, na facetów, którzy okazywali się być fałszywymi chujami i na facetów, których chciałyśmy ponad wszystko, ale oni nie chcieli nas, pamiętasz ? Upijanie się w dziwnych miejscach, darcie ryja na imprezach, leżenie na drodze,nagrywanie filmików, wielogodzinne telefony, boże, to wszystko co robiłyśmy razem ?Kurwa, wróć, przypomnij sobie kim byłaś zanim w końcu udało Ci się z nim być, przypomnij sobie, kto był, gdy nie było nikogo. Potrzebuję Cię, kurwa.
|
|
|
Kiedyś skończą się te męki, kiedyś powiem szach mat. I pokonam moje lęki, zachowując się jak kat.
|
|
|
trzecia w nocy, zamknięte powieki, Jego oddech na twarzy, wersy Chady, za dużo słów o tak dużym znaczeniu i uczucie, które przerastało nawet moje, podobno dzielne, serce.
|
|
|
Błagam Cię chciej siedzieć obok i czekać, gdy mam chwilę zwątpienia. Błagam Cię chciej być światłem w mroku pękniętego serca. Błagam Cię chciej być koło mnie choćbyśmy siedzieli nad przepaścią i machali nogami.
|
|
|
Proszę Cię. Dojdźmy do czegoś. Do wniosku, kompromisu, zrozumienia, dojdźmy do sensu. Albo chociaż dojdźmy do końca, tak po prostu, dojdźmy do końca naszej drogi i obierzmy inne kierunki, tak odległe i intrygujące - zupełnie jak nasze dusze. Uwolnijmy się, bo to najlepsza opcja. Nauczmy się żyć bez swoich uśmiechów i dłoni. Będę nadal żyć. Funkcjonować. Jedynie co mnie poróżni to fakt, że będę bez serca, które mi skradłeś.
|
|
|
Ile czasu musi minąć, aby uświadomić sobie, że to co miało nas uwolnić, sprawiło, że jesteśmy tylko smutniejsi? Co jeszcze musimy stracić, by zauważyć, że nie mamy już niczego, na własne, jebane życzenie
|
|
|
Pragnę byś je wypełniła każdą cząstką siebie. Każdą częścią Twojego świata; ulubionym błyszczykiem, stosem torebek, dołkiem z prawego policzka i ostrymi paznokciami. Chcę być obrazem Twojego świata, lustrem Ciebie. Chcę byś dotykając mnie czuła swoje ulubione miejsca, najlepsze chwilę i wszystko to co sprawia, że czujesz się bezpiecznie i dobrze. Chcę być Twoim azylem, jak Twój pokój. Ucieczką schowaną w parunastu centymetrach. Nie obiecam Ci cudów świata, ani chwil z książek romantycznych. Obiecam Ci, że zrobię Ci na kolacje spaghetti, pogryzę jak zawsze i przytulę najmocniej jak potrafię zasypiając obok. Obiecam Ci siebie wraz z całą moją historią, światem i lękiem, bo nie mam nic więcej.
|
|
|
Nie myśl, nie czuj, nie szukaj odpowiedzi.. Życie to zagadka, a ludzi trudno zrozumieć
|
|
|
Nie byłeś wart nawet mgnienia oka, a zabrałeś kilka miesięcy moich spojrzeń.
|
|
|
shadows will be lost in the light
|
|
|
Słowa staniały. Rozmnożyły się, a straciły na wartości. Są wszędzie. Jest ich za dużo. Mrowią się, kłębią, dręczą jak chmary natarczywych much. Ogłuszają. Tęsknimy więc za ciszą. Za milczeniem. Za wędrówką przez pola. Przez łąki. Przez las, który szumi, ale nie ględzi, nie plecie, nie tokuje.
|
|
|
|