 |
Twoje szczęście zastąpiły moje potrzeby,
już nigdy nie zastąpię Ciebie swoją pychą.
kocham Cię, nie będę mówił tego cicho.
|
|
 |
co z tego, że przyznaję się dziś do błędów,
skoro nie umiem ich obrócić w niebyt.
|
|
 |
mógłbym nie zrozumieć i być przeciw faktom.
|
|
 |
to kiepski układ, bo znaczą niewiele gdy są osobno.
|
|
 |
nie karmie emocjami wszystkich którzy tu przyjdą, bo nie wszyscy by zostali ze mną, gdybym straciła wszystko..
|
|
 |
siadaj ze mną zabiorę Cię tam gdzie kończy się rap i kończy się świat.
|
|
 |
w chemicznym transie ciał.
|
|
 |
to namiętność bez granic, ale ciiii.. nie mów głośno,
ja słucham.
|
|
 |
prawdziwych przyjaciół na palcach ręki zliczę.
|
|
 |
to co odeszło, to przeszłość, licz się z tym, to nie odkrycie.
|
|
 |
zbyt dużo egoizmu w nas, by dzielić wszystko na pół.
|
|
 |
łączy nas przeszłość - dziś i jutro
i miłość do liter, kiedy nie możemy usnąć.
|
|
|
|