 |
KOCHAM CIĘ , WIESZ ?
To znaczy , że upijam się tobą .
Poznaje każdy zakątek twego serca ,myśli i duszy.
Znaczysz dla mnie więcej niż rodzina i razem wszystko wzięte.
A więc zapamiętaj TYLKO TY nikt więcej
|
|
 |
Gwiazdy nie muszą już spadać, czterolistne koniczynki mogą zwiędnąć, konie zachować swoje podkowy, a porcelanowe słonie opuścić trąby. Mam już swoje szczęście. ♥
|
|
 |
aaaaaaaaaa zdany ustny angollll ! ;d ! ! ! || pozorna ;D
|
|
 |
Życie jest cholernie ironiczne, potrzebujesz hałasu by docenić ciszę, smutku by docenić szczęście, nieobecności by docenić obecność.
|
|
 |
Dlaczego nigdy nie jesteśmy tak odważni jak w naszych myślach?
|
|
 |
Uciekanie od problemów zwiększa dystans pomiędzy nimi a ich rozwiązaniem.
|
|
 |
Uwielbiam kiedy rozmawia tak czule z moim brzuchem poznajac każdy zakamarek mojego drobnego ciała-I co mówi?-spytałam dzisiejszego dnia-Czeeekaj,sprawdzę-powiedział przejęty niczym małe dziecko zjeżdzając wargami w dół.Przyłożył ucho do mojego płaskiego brzucha i zaczął nadsłuchiwać-No nic nie mówi.Nie chce ze mną gadać-powiedział całując brzuch wokół pępka po czym zaczął podnosić moją bluzkę do góry zębami-Ewidentnie mi ona przeszkadza-powiedział odszukawszy wargami moich warg.-Nigdy nie sądzilam,ze złączą się nasze drogi-rzekłam między pocałunkami.Czułam je wszędzie tak jak zapach namiętności unoszący się w powietrzu zmieszany z Jego i z moimi perfumami.Miałam rację.Nic od razu.Miłość i uczucie przyszło z czasem.Warto było poswięcić chwile smutku dla jednej takiej chwili szczęścia.Zakochuję się.Z każdnym dniem,z każdą godziną,minutą,pocałunkiem coraz bardziej..Nigdy nie czułam się tak cholernie szczęśliwą! || pozorna
|
|
 |
I pomyśleć, że jeszcze niedawno skoczyłabym za tobą w ogień, w cokolwiek byś się nie wpakował, siedziałabym w tym syfie razem z Tobą. A dziś? Dziś już tylko przyglądałabym się temu z boku. Jedynie zadzwoniłabym po Twojego kumpla, żeby łaskawie ratował Ci dupę. Boję się, co będzie za parę miesięcy, może za rok, za dwa. Że znienawidzę Cię do końca i już nawet nie będzie mnie interesowało to, że jest z Tobą źle. Że siedzisz w czymś, z czego sam nie potrafisz wyjść a ludzie, którzy mieli być zawsze - odeszli.
Wiem, że jesteś twardy. Ale wiem też, że najbardziej boisz się samotności. Dlatego pomyśl, co robisz ze swoim życiem i jak bardzo ranisz bliskich, którzy coraz częściej od Ciebie odchodzą. / cz. 2
|
|
 |
Choćby nie wiem co, nie poddam się. Możliwe, że zrobiłeś to z premedytacją. Nie wiem. Nie wnikam, bo już mi się po prostu nie chce. Wielu ludzi mówiło mi, jak to się skończy. Nie słuchałam. A wiesz czemu? Bo byłeś najważniejszy. Jakby nie było, zepsułeś mnie. Dlatego jestem taka a nie inna. Ale wiesz, dłużej nie chcę być jak Ty. Dlatego postanowiłam się zmienić. Żeby ludzie nie oceniali mnie w taki sposób jak Ciebie. Mimo, że narobiłeś syfu, a ludzie się dziwią, że z trudem przechodzi mi przez usta jakiekolwiek złe słowo na Twoją osobę , to nie umiem żyć tak, żeby mi Ciebie nie brakowało. Ale nie Ciebie, kiedy byłeś chamskim, aroganckim, myślącym tylko o sobie, niedojrzałym dzieciakiem, tylko CIEBIE. Tego, który zrobiłby wszystko, żeby zobaczyć radość w moich oczach...
/ cz. 1
|
|
 |
to jest mój popierdolony świat,
daj mi swoją popierdoloną miłość
|
|
 |
Prawdziwe szczęście pochodzi z Twojego wnętrza, nie kogoś innego dlatego przestań szukać, zacznij żyć.
|
|
|
|