 |
Czy można się odkochać i zakochać od nowa? To też zależy kiedy.. Gdy byłaś z tą osobą dość sporo czasu i nie mogłaś bez Niego złapać nawet małego tchu, ponieważ dawał Ci coś czego inny nie mógł Ci zaoferować, może w to ciężko jest uwierzyć ale nic takiego specjalnego nie robił. Jednak dla Niej najwspanialszą rzeczą było to że istniał, chciała żeby zawsze byli razem, szczęśliwi, aby wszystko się ułożyło. Czasami życie wywraca życie do góry nogami. W jednym dniu dowiadujesz się rzeczy dla której nie możesz poskładać żadnej rzeczywistej myśli, a to tylko dlatego gdyż on wyjeżdża.. dalej niż Ty sobie mogłaś wyobrazić.. Mimo wszystko nie poddajesz się, z dnia na dzień żyjesz nadzieją że i tak te km nic tego nie zmienią, ale czy tak na pewno bd ? Trzeba wierzyć że jednak tak, dbać o uczucie bo jeżeli powinie się choć przez chwilę noga, zapadnie cisza, myśli nie będą wypowiedziane na głos to może to wszystko się zniszczyć i to przez jedną pierdoloną krótką chwilę, dziwne co nie? alE prawdziwe
|
|
 |
"marzenia się spełniają, póki mamy siłę,
mam swoją chwilę i zrobię to teraz albo nigdy, tyle!"
|
|
 |
|
Nie szkoda mi zostawiać niczego w Polsce za sobą tylko Jej. Jej zmarzniętego ciała, które już dawno zostało zakopane. To właśnie Jej zabrakło przy stole, kiedy dzieliliśmy się święconką. Na stole została pełna taca ciast, bo tylko Ona miała miejsce by po wszystkim jeść jeszcze słodkości. Niby na ustach był jakiś uśmiech, ale w sercach był lód. Nie mogliśmy usiedzieć do końca, musieliśmy Ją odwiedzić. Odgarniając śnieg z portretu na nagrobku, znowu ujrzałem Jej śliczne oczka, twarzyczkę, troszkę włosków, już nie hamowałem łez. [pokochaj_drania]
|
|
 |
|
Nie było mnie dwa tygodnie znikając bez śladu, Wina moja czy rodziców, nie mnie to osądzać. Zostałem do tego zmuszony, nie miałem innego wyboru, wiele przepłakanych nocy, złych myśli. Musiałem radzić sobie sam bez nikogo, Żyć z psycholami to niemiła sprawa, z szczególnie z tą myślą czy jak wrócę będziesz mnie jeszcze chciała. Wróciłem zobaczyłem ciebie, podszedłem przytuliłem cię, nie mogłem w to uwierzyć, ze szczęścia miałem łzę w oku, byłem szczęśliwy naprawdę szczęśliwy. Czekałaś na mnie, nie wiedziałaś gdzie jestem ale czekałaś, wtedy wiedziałem naprawdę, kochasz mnie, tak jak ja Ciebie... / [skopiowane, ale nie podpisuję, wiem, że mogę to kraść.]
|
|
 |
|
Obrażamy się, marudzimy, nie chcemy oglądać z Wami meczy piłki nożnej, za to uwielbiamy zmuszać Was do oglądania naszych seriali. Wydajecie na nas hajs, który moglibyście wydać na wypadzie na piwo z kumplami. Nie zawsze wyglądamy jak księżniczki, zwłaszcza rano. Nie zawsze jesteśmy miłe i kochane, zwłaszcza podczas TYCH dni. Czepiamy się chociaż same często nie wiemy o co nam chodzi. Milczycie, wkurzacie nas swoją gadką o innych panienkach, mówiąc, że jesteśmy słodkie kiedy się złościmy. Często stawiacie kumpli nad nami, wracacie chwiejnym krokiem, bo wyjściu "na jedno piwo". Wrzeszczycie, bo przeciwna drużyna strzeliła gola, wyżywacie się na nas, bo coś Wam nie wyszło. Nie zawsze rozumiecie czego nam potrzeba, chociaż nie umiemy dawać już wyraźniejszych znaków. Nie wyglądacie jak model Calvina Kleina, potraficie zirytować jak nikt inny na świecie i w sumie to jesteście dziećmi w większym opakowaniu. Mimo wszystko tacy się właśnie kochamy./esperer
|
|
 |
Kiedy odchodziłeś powiedziałam ci , że będę czekać , że w każdej chwili będziesz mógł do mnie wrócić , że nie będę rozpamiętywać przeszłości , bo będzie dla mnie ważne to , że znów jesteś przy mnie . powiedziałam ci też , że będę tęskniła - też będę tęsknił - usłyszałam , w oczach pojawiły mi się łzy , nie zauważyłeś ich bo szybko odszedłeś , zostałam sama , na naszej ławce . od tego czasu minęły trzy miesiące - masz już nową dziewczynę , a ja codziennie czekam , na ciebie , bo przecież obiecałam , bo ja nie potrafię tak szybko się odkochać jak ty , bo ja nie potrafię się znów zaangażować , bo cię kocham , może to kiedyś zrozumiesz .
|
|
 |
Był piątek , wybierałam się właśnie na melanż z dobrymi ludźmi , szykowałam się bardzo długo , czemu? ty miałeś tam być , razem ze swoją dziewczyną , chciałam wyglądać zjawiskowo , chciałam być poczuł, że żałujesz, kiedy wychodząc z domu - spojrzałam w lusterko, wyglądałam ślicznie - idealnie ułożone włosy, idealny makijaż, idealnie dobrane ubrania. wpadliśmy na siebie, spojrzałam ci w oczy i oboje rzuciliśmy sobie krótkie, nieśmiałe 'cześć', z daleka usłyszałam głosy znajomych, wołali mnie, spojrzałam jeszcze raz na niego, trzymał swoją nową zdobycz za rękę, odeszłam od nich, czułam na sobie jego wzrok, przywitałam się z przyjaciółmi i zaczęłam się świetnie bawić, chciałam pokazać , że ta cała sytuacja mnie nie rusza chociaż wewnętrznie mnie to rozpierdalało , po melanżu - cel osiągnięty , żałował, czułam to , a ja byłam z siebie dumna , że byłam na tyle silna , by udawać , że on jest mi obojętny.
|
|
 |
Nie jest dobrze , sądziłam , łudziłam się , że jestem już szczęśliwa , bo przecież mam wokół siebie przyjaciół , którzy chcą dla mnie dobrze no i rodziców , którzy wyrządzają mi wiele krzywd , ale tak na prawdę w głębi duszy mnie kochają . Ale nie ... nie jestem szczęśliwa i na razie nie zapowiada się abym była , bo duszę się , duszę sie na tym świecie , a dlaczego? bo Ciebie już ze mną nie ma , a przecież obiecywałeś , że zostaniesz w nim na zawsze.
|
|
 |
Bo tak na prawdę nikt nie zasługuje na takie traktowanie z czyjejś strony, jak ty potraktowałeś mnie. Byłam dla Ciebie tylko i wyłącznie zabawką, która pomaga ci w zapomnieniu swojej byłej dziewczyny - którą z resztą też raniłeś, wiele razy. Poczułeś się lepiej i odszedłeś ode mnie, znalazłeś sobie nową panne, a ja na prawdę myślałam, że mnie kochałeś, jednak byłam głupia, cholera, na prawdę byłam głupia.
|
|
 |
2. Wsiadłyśmy do samochodu, przywitałyśmy się ze wszystkimi, widziałam, że się pocałowali na przywitanie, że się przytulili, odwróciłam wzrok, jednak później spojrzałam na ciebie delikatnie, też patrzyłeś, nasze spojrzenia spotkały się, przez kilka sekund, patrzyliśmy na siebie tak jak dawniej, ale szybko się otrząsnęłam i zaczęłam gadać z kumplem, a ty dalej trzymałeś na kolanach swoją laskę, udawałam, że cała sytuacja mnie nie rusza, wyszło mi to idealnie 'i widzisz? poradziłaś sobie, dzielna dziewczynka' powiedział kumpel, a ja delikatnie się zaśmiałam, miał rację, poradziłam sobie z udawaniem, że u mnie wszystko w porządku, że już zapomniałam. A w domu znów zaczęłam płakać, bo przecież tam nie muszę udawać.
|
|
 |
1. 21 marca, dzień wagarowicza 'siema, wyjdziesz przed szkołę? pojeździmy gdzieś' pisze do mnie mój, ale też i jego kumpel 'właściwie to nie wiem, znasz powód...' odpisałam, dobrze wiedziałam, że będzie z nim, a ja nie wiem czy chciałabym patrzeć na niego tak jakby między nami nic się nie stało, jakbyśmy dla siebie nic nie znaczyli 'daj spokój, pokaż mu, że masz go w dupie!' przeczytałam, właściwie pomyślałam, czemu nie? i tak miałam uciec, nie chciałam w tym dniu siedzieć w szkole, porwałam przyjaciółkę i szybkim ruchem wyszłyśmy ze szkoły. Przypałętała się do nas jego 'nowa dziewczyna', szła na spotkanie z nim.
|
|
|
|