 |
Wczoraj wieczorem nie wytrzymałam, poszłam w miejsce gdzie się poznaliśmy, od tamtego momentu chodziliśmy tam zawsze razem, tam
pierwszy raz się pocałowaliśmy i przysięgliśmy sobie, że nigdy nas nic i nikt nie rozdzieli, dotrzymałam słowa, jednak ty nie, rozdzielił
nas Bóg, na zawsze i za to go nienawidzę coraz bardziej, odebrał mi ciebie bez skrupułów, a przecież wiedział, że sobie bez ciebie nie
poradzę, wiedział, a jednak zrobił to, zabrał cię ze sobą i już nigdy nie odda.
|
|
 |
Nie wiem jak żyć i nie popełniać błędów. / Parias
|
|
 |
Dbaj o rodzinę, przyjaciół i kieszenie i jak masz taką samą kolejność, to cię cenię / Sokół
|
|
 |
Jednorazowo powiesz mi, że nic nie czujesz mimo, że byliśmy na dobre i złe. Może jak odejdziesz padnę na glebę i raz na niebie, poszukam w konstelacjach Ciebie / VNM
|
|
 |
Nie myślę o raju, miłości nie ma dziś, nie oczekuję czarów, po prostu daj mi żyć / O.S.T.R.
|
|
 |
Musiałem spotkać osobę na swojej drodze, dla której szczęście własne jest mniej warte niż moje / Onar
|
|
 |
I czy tego chcesz czy nie jesteśmy tacy sami ziomek, nasze serca pompują krew a łzy są słone, wiem, że czasem sam tonę w morzu złych myśli i jedyne co z tego mam to psychiczne blizny.. / Słoń
|
|
 |
Oczy zdradzają zawsze fałsz mowy / Pih
|
|
 |
` Wiesz co miłość , to ani sex , ani pieniądze , to takie uczucie które łączy dwoje ludzi związanych z sobą przezroczystą nitką. : * `
|
|
 |
Poszłam na twój grób, chciałam się komuś wyżalić, z kimś porozmawiać, tak na prawdę miałam tylko ciebie, na cmentarzu było pusto,
słychać było jedynie szelest liści i łamiące się co trochę gałęzie, położyłam znicz na nagrobku i patrząc na twoje zdjęcie, rozpłakałam się,
nie mogłam uwierzyć, że coś takiego spotkało mnie, ciebie, nas.. Po chwili jednak ktoś przyszedł, to była twoja matka, widziała jak płaczę
i objęła mnie mocno, siedzieliśmy w milczeniu, ona też to bardzo przeżywała, przecież umarł jej syn, jedyny syn, z którego była dumna, to było
jej oczko w głowie. - Traktuję cię jak córkę - powiedziała do mnie, a ja się tylko uśmiechnęłam, od zawsze miałam z nią dobre relacje, lepsze
niż z moją matką, bo ona wiedziała jak ze mną rozmawiać, widziała kiedy mam problem, wiedziała o mnie wszystko. - Dziękuję za całą troskę,
którą mi dajesz - powiedziałam do niej łamiącym się od płaczu głosem i mocno ją przytuliłam.
|
|
 |
` Ponieważ była zbyt przeciętna, nie znaczyła nic... `
|
|
 |
Najgorsze było to milczenie, ta twoja cholerna obojętność, nie mogłam jej znieść, nie można było z tobą porozmawiać bo tylko co mruknąłeś
od niechcenia, wtedy nie wiedziałam, że tak na prawdę chodzi oto, że pokłóciłeś się z moją byłą przyjaciółką, że ona z tobą zerwała, nie
wiedziałam czym ty się tak na prawdę przejmowałeś, przecież miałeś mnie, przecież to my byliśmy razem, przecież.. przecież budowaliśmy
wspólną przyszłość, a ty się przejmowałeś, że twoja tak naprawdę kochanka ma cię już dość.
|
|
|
|