 |
' i nawet jeśli obrażam się na Ciebie tysiąc pięćset razy na minutę, to wiedz, że nie zamienię Cię na nikogo innego . < 3 '
|
|
 |
Była rocznica naszego poznania się, postanowiłam że wieczorem pójdę na twój grób, tak też zrobiłam. Uklęknęłam przy nim i wbiłam wzrok w ziemię. - To pierwsza taka rocznica, której nie spędzimy razem.. - powiedziałam ze łzami w oczach i wyraźnie zarysowanym smutkiem na twarzy. - Ale czuję, że tu jesteś - mówiłam dalej, ale już nie potrafiłam, mój głos się załamał, nagle zerwał się ogromny wiatr.. mi to nie przeszkadzało, chciałam być przy nim, po prostu.
|
|
 |
Wszystkie z moich wspomnień trzymają Cię w pobliżu. W cichych momentach wyobrażam sobie Ciebie tu. Wszystkie z moich wspomnień trzymają Cię w pobliżu. W cichych szeptach, cichych łzach
|
|
 |
` jesteś obowiązkowy w moim życiu jak tusz na rzęsach . ♥ `
|
|
 |
` I tak oto właśnie, narodziła się miłość nie z tego świata. < 3 ` Oskar ♥♥ Kocham !!
|
|
 |
` cześć, nie jesteś zabójczo przystojny, ale nie martw się Shrek też nie był, a mimo to, rozkochał w sobie Fionę. ; ) ` Haha xd
|
|
 |
` To Ty będziesz moją butelką wódki, to właśnie Tobą chcę się upić. ♥ `
|
|
 |
Kiedy ostatnio się budzę czuję jego zapach, tak jakby był przy mnie cały czas, tak jakby nigdy nie odszedł, tak jakby był moim osobistym
Aniołem Stróżem, czasami kiedy się budziłam, siadłam i rozmawiałam z nim, to miało mi pomóc i faktycznie pomogło, nie kłamał mówiąc,
że zawsze przy mnie będzie.
|
|
 |
Uświadomiłam sobie dopiero na jego pogrzebie, że już więcej nie poczuję jego zapachu, że już nigdy z nim nie stanę w twarzą w twarz, że
już nigdy nie będę mogła go objąć, jednak dalej myślałam, że to jakiś cholernie koszmarny sen, przecież to nie mogło się wydarzyć, przecież
ty nie mogłeś odejść i zostawić mnie samą, przecież ... przecież mnie podobno kochałeś, a gdybyś na prawdę kochał nie odszedłbyś.
|
|
 |
Dziwnie się czuję ze świadomością, że ciebie już nie ma i nigdy nie będzie, tak na prawdę dalej nie mogę w to uwierzyć, przecież jeszcze kilka
dni temu z tobą rozmawiałam, wszystko było okej.. A teraz zostały po tobie tylko wspomnienia, cholerne wspomnienia, które teraz znaczą
dla mnie wszystko.
|
|
 |
Kiedy wczoraj przyszłam do niego, jakoś dziwnie się zachowywał, trzymał mnie w objęciach i nie chciał wypuścić. - Przepraszam cię za wszystko,
co zrobiłem, byłem oślepiony, nie wiedziałem, że to co najważniejsze jest dosłownie obok mnie, zawsze. - Ale... - powiedziałam, jednak nie
zdążyłam nic powiedzieć, bo zamknął mi buzię swoim pocałunkiem. - Pamiętaj, że kocham cię i zawsze będę. - objął mnie wtedy jeszcze mocniej.
Wzruszyłam się, łzy same leciały mi z oczu. Na drugi dzień gdy przyszłam do niego, jego już nie było..
|
|
 |
Wszystko zniknęło, cały żal do niego uciekł, wybaczyłam mu wszystko co mi zrobił, kiedy dowiedziałam się, że leży w ciężkim stanie w szpitalu,
byłam z nim dzień i noc, właściwie nie spałam, czuwałam przy nim, wiedziałam, że tylko na mnie może liczyć pomimo całego zła, które mi
zafundował, teraz nie byłam ważna ja, tylko on, miał tylko mnie. - Dziękuję, że jesteś przy mnie. - powiedział kiedyś, ja tylko się uśmiechnęłam,
ale zaraz mu na to odpowiedziałam. - Pamiętasz, że mówiłam, że nie zważając na nic, zawsze będę przy tobie? - Tak - pokiwał głową.
- Dotrzymuję obietnic. Pomimo wszystko przytuliłam się do niego, wiedziałam, że tego potrzebuję. Cały wieczór przeleżeliśmy w objęciach
i milczeniu, on teraz tego potrzebował.
|
|
|
|