 |
Niejeden wspólny oddech zapamiętam do końca..
|
|
 |
Miłość. Poeci układają na jej temat rymy, piszą pieśni, czytamy i słuchamy
o niej każdego dnia. Ale czy istnieje naprawdę, o tym większość ludzi nigdy się nie przekona. Szczęściarze i nieszczęśnicy zarazem ci, którym dane jest poznać jej prawdziwe oblicze..
|
|
 |
Nie, nie zapominaj, ale wybacz Mu. Inaczej będzie rósł jak chwast
w twoim sercu, zagłuszając wszystko inne co miałaś poza Nim.
I to Ty będziesz cierpiała, nie On..
|
|
 |
"I pamiętaj.. Jeśli kiedyś sama zapłacze nocą, nie wchodź do jej pokoju. Już ja będę przy niej."
|
|
 |
Jedyne czego teraz potrzebuje, to bezpieczne miejsce do krwawień..
|
|
 |
Zakochany człowiek nie ma wyboru. Nie potrafi wypuścić z ręki czegoś,
co wydaje się mu być szczęściem. Nawet wtedy, gdy to coś jest najeżone ostrymi jak brzytwa cierniami. A może zwłaszcza wtedy..
|
|
 |
"Dopiero teraz dociera do mnie jak wielką krzywdę jej wyrządziłem.
Teraz, gdy sam poczułem ciężar braku jej duszy i ciała na moim sercu.
Ciężar zbyt wielki, by nie zdawać sobie sprawy z tego co tak naprawdę zrobiłem. Napotkałem na swej drodze anioła i połamałem mu skrzydła.."
|
|
 |
Nigdy nie przypuszczałam, że czyjaś nieobecność może zajmować tyle miejsca w naszym życiu. Znacznie więcej niż obecność..
|
|
 |
Powiedział, że moja nieobecność nie zmienia niczego w Jego życiu. Zastanawiałam się czy dam radę żyć z cierniem wbitym prosto w serce, które nie potrafiło bić bez kogoś, kto jeszcze nie tak dawno był niczym bezpieczna przystań, dająca schronienie przed resztą świata..
|
|
 |
Przyjdzie taka chwila, gdy stwierdzisz, że wszystko się skończyło.
I to właśnie będzie początek..
|
|
 |
Milion małych kawałków szczęścia po życiu /
Rozsypałem po zakamarkach ciemnej szuflady /
Zamknąłem na amen /
W dębowej szufladzie na dnie starej szafy /
Licząc teraz tylko blizny po szczęściu.
|
|
 |
To bardzo dziwna rzecz.
Tak samo jak ty,
chciałbym całkiem zapomnieć o różnych rzeczach. Ale im bardziej staram się zapomnieć,
tym więcej sobie przypominam.
Wiesz jak to jest,
że im bardziej człowiek chce zasnąć,
tym bardziej jest rozbudzony.
Tu jest tak samo.
Sam nie bardzo wiem,
dlaczego tak się dzieje.
Przypominam sobie nawet rzeczy,
których nie powinienem pamiętać.
Moje wspomnienia są tak wyraźne,
że wręcz czasem się niepokoję
czy starczy mi miejsca na zapamiętanie
dalszego życia,
skoro tak dobrze
pamiętam przeszłość.
To prawdziwy problem.
|
|
|
|