|
Wracaj już do mnie, siostro.
|
|
|
Miewam czasem chwile, gdy potrzebuję się do kogoś przytulić. Nic więcej, tylko czuć ciepło ciała bliskiej osoby i uścisk, który powstrzymuje mnie przed rozpadem. Bo nic nie ma sensu. Kompletnie nic. Dziś nastąpiła jedna z tych chwil, może kilka. Następowały raz po razie, patrząc na mnie nieistniejącymi oczyma. Patrząc jak uderzam pięściami w poduszki i płaczę.
|
|
|
Powinnaś się nauczyć, że życie boli. Powinnaś się nauczyć, że marzenia nie spełniają się tak jak w filmach, że nie ma magicznej siły, która podniesie Cię z kolan i popchnie do przodu. Że nie zawsze po upadku wstajesz silniejsza. A jeśli nie pamiętasz, jeśli jeszcze się nie nauczyłaś... To potem nie dziw się, że boli.
|
|
|
mimo że ciebie nie ma już tu obok mnie, czuję, jak twoje 'na zawsze' uderza mnie prosto w twarz. / i.need.you
|
|
|
Wymykasz się z mych rąk. / ?
|
|
|
Chciałabym Cię zobaczyć. To nic, że stanie mi wtedy serce, a później przyspieszy w ten swój nienaturalny sposób. To nic, że będę wyglądać jak idiotka z tymi wybałuszonymi oczami. To nic, że przez te kilka sekund nie będę mogła się poruszyć. Chcę tylko Cię zobaczyć.
|
|
|
See, I’m afraid of the darkness and my demons and the voices, sayin' nothing’s gonna be okay / Alex Hepburn
|
|
|
Jak zawsze, niewypowiedziane dobranoc, zimna kołdra i potwory pod łóżkiem.
|
|
|
Czasem mam wrażenie, że spadam. Nie tak głośno, z impetem, krzycząc, ale tak po cichu, powoli, lecz stanowczo. Jakbym zsuwała się z brzegu urwiska, ledwie widzialna, ledwie słyszalna, ledwie żyjąca. Powoli, konsekwentnie dążąca do celu.
|
|
|
Tylko na chwilę, beztrosko zanurzyć się w miłości.
|
|
|
Nie lubię zmian. Nie lubię niepowodzeń. Nie lubię leniwych dni, powolnego umierania, braku ludzi, gestów i słów, braku chęci i tego nienazwanego, znienawidzonego uczucia po kolejnym nic nie znaczącym dniu. Nie lubię kiedy ludzie odchodzą. Ale te rzeczy się zdarzają, a ja wciąż mogę tylko bezczynnie się przyglądać.
|
|
|
I czy naprawdę czułem i czy faktycznie mogłem / Pezet
|
|
|
|